14-letnia Polka zginęła w Wielkiej Brytanii potrącona przez samochód niedaleko Birmingham. Zatrzymany kierowca był pod wpływem narkotyków.
14-letnia Olivia zginęła w Sylwestra, potrącona przez szarego mercedesa w Rowley Regis. Kilka dni wcześniej dziewczynka cieszyła się z rodziną ze świąt Bożego Narodzenia.
Tragedia rozegrała się 31 grudnia po południu. Olivia udawała się na prywatkę, w kierunku stacji kolejowej. Dziewczyna rozmawiała przez telefon, gdy nagle jej przyjaciel usłyszał huk, a później wołanie o pomoc.
Ratownicy, którzy zjawili się na miejscu, starali się reanimować 14-latkę. Ich wysiłki nie przyniosły jednak rezultatu. Olivia zmarła.
Rodzina 14-latki prosiła policję w hrabstwie West Midlands o poszanowanie prywatności w tym traumatycznym czasie.
– „Nasza miłość, nasze serce, nasze życie. Miała wiele planów i wiele rzeczy do zrobienia. Była najjaśniejszą gwiazdą w naszym życiu” – przekazali bliscy.
Mundurowi proszą świadków zdarzenia o złożenie zeznań. W sprawie zatrzymano 39-latka. Wiadomo, że usłyszał zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku oraz prowadzenia pod wpływem narkotyków. Jest pod nadzorem brytyjskich śledczych. Sprawa wypadku pozostaje przedmiotem śledztwa.
Źródło: twojenowinki.pl