Dziewczynka urodziła dziecko w wieku 11 lat. Noworodka do szpitala przyniósł jej wujek, który twierdził, że znalazł go na werandzie własnego domu. Dwa dni, dokładnie tyle wystarczyło, aby na jaw wyszły bulwersujące fakty. Prawda, która ujrzało światło dzienne, sprawia, że do oczu napływają łzy.
11-letnia dziewczynka urodziła swoje dziecko w wannie. Prawda, która wyszła na jaw, gdy sprawą zajęli się śledczy, jest straszna. Okazuje się, że dziewczynka była ofiarą gwałtów, które trwały przez długi czas. Sprawa wyszła na jaw dwa dni po porodzie.
Dziewczynka urodziła dziecko
Wstrząsające wydarzenia miały miejsce w szpitalu St. Joseph w Saint Louis w stanie Missouri, znajdującym się w USA. To właśnie tam mężczyzna w podeszłym wieku przyniósł noworodka, którego jak twierdził, znalazł na werandzie.
W związku z tym, że stan maluszka był bardzo poważny, specjaliści zmuszeni byli podjąć natychmiastowe działanie. Następnie personel zawiadomił o wszystkim policję, która zajęła się sprawą. Dwa dni później wyszły na jaw fakty, których nikt nie mógłby się spodziewać. Przerażony mężczyzna wyznał, że dziecko nie zostało podrzucone, a jego matką jest 11-letnia dziewczynka.
Kim był ojciec dziecka?
Ojcem dziecka okazał się jej 17-letni kuzyn, który przez lata wykorzystywał ją seksualnie. Podczas przesłuchania wyznał, że gwałcił ją dwa razy w tygodniu przez rok.
Na ten moment 17-latek przebywa w areszcie. Chłopak odpowie za wykorzystywanie seksualne dziecka, gwałt oraz kazirodztwo. Dodatkowo New York Post podaje, że nastolatek jakiś czas temu został deportowany za nielegalne przekroczenie granicy. W związku z tym zmuszony będzie ponieść konsekwencje nielegalnego przebywania na terenie Stanów Zjednoczonych.
1
Dziewczynka została mamą w wieku 11 lat.
2
Przez lata była gwałcona.
3
Oprawcą był jej 17-letni kuzyn.
Źródło: lelum.pl