Świat

To zdjęcie poruszyło świat. Kryje się za nim wstrząsająca historia

Dziadek tuli półroczną Izabelkę w swoich ramionach. Teraz jest już bezpieczna. Jest bezpieczna, dzięki swojemu dziadkowi Walentinowi (84 l.), który ruszył swoim starym autem przed siebie. Miał jeden cel – uratować rodzinę.

Wojna w Ukrainie zmusiła rodzinę Walentina Mikołajowicza do ukrywania się. Przez prawie miesiąc mężczyzna z synem, synową, wnuczętami i wiernym psiakiem ukrywał się przed bombardowaniem i ostrzałem w piwnicy domu w miejscowości Stepowe w obwodzie zaporoskim.

Sytuacja stawała się coraz bardziej niebezpieczna. Synowa 84-latka o mało nie zginęła. Zapasy żywności również zaczęły się kończyć. Trzeba było uciekać. Tylko jak?

Wojna w Ukrainie. Niebezpieczna ucieczka rodziny

Jedynym kierowcą w rodzinie był właśnie Walentin. Mężczyzna zabrał najbliższych do starego auta i ruszył przed siebie. To była niebezpieczna podróż, która mogła skończyć się tragicznie.

„Jechał swoim starym autem przez kilka dni, by uratować swoją rodzinę” – czytamy na Facebooku UNICEF Ukraina, który opisał poruszającą historię z Ukrainy. Rodzina Walentina przyjechała do Iwano-Frankowska na zachodzie kraju. „Była to najdłuższa trasa, jaką kiedykolwiek pokonał mężczyzna jako kierowca” – dodano.

„W dzieciństwie bawiłem się nabojami i nie chcę, żeby moje wnuki przeżyły to samo” – przyznał odważny 84-latek. Jego rodzina jest już bezpieczna, ale nie wie, czy będzie mogła kiedyś wrócić do domu.

Zdjęcie dziadka tulącego w ramionach wnuczkę obiegło świat. To właśnie Walentin kołysał do snu małą Izabelę, która usnęła na jego rękach w ośrodku dla uchodźców.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close