Kiedy mówił o tacie, jego oczy się szkliły i z trudem powstrzymywał łzy. Kilkulatek wraz z mamą uciekali z objętej wojną Ukrainy. Ojciec chłopczyka został w Kijowie. Zapłakany malec powiedział reporterom Reteursa, że jego tata będzie kontynuował pracę i sprzedawał żywność, ale będzie też „pomagał naszej armii, może nawet sam będzie walczył”.
Ukraiński chłopiec, płacząc, opowiedział w nagraniu dla agencji Reutera o swojej ucieczce z ogarniętego wojną Kijowa. W stolicy został jego tata. Dziennikarze nagrali rozmowę z chłopcem na wysokości wsi Wołycia-Polowa w obwodzie chmielnickim.
Wojna na Ukrainie. Chłopiec opowiadał o tacie, który został w Kijowie
– Zostawiliśmy tatę w Kijowie, będzie teraz sprzedawał rzeczy i pomagał naszym bohaterom, naszej armii, może nawet walczyć – przyznał, dławiąc się łzami, malec w rozmowie z dziennikarzami Reutersa.
Chłopiec wraz z mamą przez kilka godzin szukał schronienia. Jak mówi mały Ukrainiec, był przekonany, że będą szukali pomocy przez kilka dni, jednak zostali uratowani i udało im się dostać do autobusu, którym zostali ewakuowani z ukraińskiej stolicy.
– Chodzimy około trzech godzin, wy nas uratowaliście. Myślałem, że będziemy chodzić przez dwa lub trzy dni. Myślałem, że będziemy chodzić cały dzień, ale nam pomogliście – zwrócił się do osoby nagrywającej go.
Kyiv resident Mark Goncharuk, fleeing with others in a van toward the Ukrainian border, fights back tears as he talks about how his father stayed behind to help support the fight against the Russians pic.twitter.com/1PfiFv4U60
— Reuters (@Reuters) February 27, 2022
Wojna na Ukrainie. Rozdzielone rodziny
W czwartek, 24 lutego, nad ranem doszło do ataku wojsk rosyjskich na Ukrainę. Uciekające przed wojenną zawieruchą rodziny musiały zostać rozdzielone. Do sąsiednich krajów mogły się dostać matki z dziećmi.
Mężczyźni w wieku od 18 do 60 lat zostali zmobilizowani do walk.
Źródło: fakt.pl