W środę w Trzęsaczu (woj. zachodniopomorskie) doszło do groźnego wypadku. Trzyletni chłopiec zaczął się topić w morzu przy niestrzeżonej plaży. W akcji ratunkowej udział brali ratownicy wodni, medyczni oraz strażacy. Dziecko po długiej reanimacji trafiło do szpitala w Szczecinie.
Dzięki zaangażowaniu i determinacji wielu osób oraz ogromnemu szczęściu udało się uratować topiącego się w Bałtyku trzylatka. Wypadek miał miejsce w środę, 24 lipca w godzinach popołudniowych. Pierwszy zniknięcie chłopca zauważył jego ojciec. Do poszukiwań szybko dołączyli inni turyści. Niebawem na miejsce przybyli ratownicy i strażacy – podaje portal gryfickie.info.
Świadkowie twierdzą, że dziecko bardzo długo przebywało w wodzie. Media podają, że mogło to być około 20 minut, część internautów twierdzi, że nawet 40 minut. Reanimacja trzylatka trwała ponad godzinę. Chłopiec został przetransportowany śmigłowcem pogotowia ratunkowego do szpitala w Szczecinie.
Trzylatek, który topił się w Bałtyku, przyjechał z rodziną z Niemiec. Wypoczynek nad polskim morzem zapewne zapamiętają do końca życia. Całe szczęście chłopca udało się uratować. Sytuacja, która miała miejsce wczoraj w Trzęsaczu, to kolejne ostrzeżenie, że z wodą nie ma żartów. I przypomnienie, jak ważne jest pilnowanie swoich dzieci. Na morzem rodzice nie powinni spuszczać ich z oczu ani na chwilę. Za kilka sekund nieuwagi można zapłacić najwyższą cenę.
Woda jest szczególnie niebezpieczna dla najmłodszych. Nie znaczy to jednak, że dorośli mogą bagatelizować zagrożenie. Jak mówią sami ratownicy, najczęściej toną osoby, które potrafią pływać. Ci, którzy nie umieją, po prostu nie wchodzą do wody, co najwyżej pospacerują przy brzegu i pomoczą kostki. Główne przyczyny tragedii to alkohol, brawura i niedostateczna umiejętność pływania. Ratownicy ostrzegają także przed falą przybojową. To niebezpieczeństwo, z którego niewiele osób zdaje sobie sprawę.
W Polsce każdego roku około pół tysiąca osób umiera w wyniku utonięcia. Zaledwie kilka procent tonących udaje się uratować. Jak w każdym wypadku, ważne jest, aby pomoc nadeszła jak najszybciej.
Źródło: kobieta.onet.pl