Polska

Lekarz z krakowskiego szpitala ujawnia prawdę. Sytuacja jest poważna, puściły mu nerwy

Lekarz ze szpitala w Krakowie jest oburzony obecną sytuacją w kraju. Medyk ujawnił, jak naprawdę wygląda przeprowadzanie testów na koronawirusa w Polsce. To, co wyznał, jest ogromnym zaskoczeniem. Prawdopodobnie ofiar zarażenia jest zdecydowanie więcej, niż podają oficjalne informacje.

Koronawirus w Polsce rozprzestrzenia się z każdym dniem. Mimo wzmożonych środków ostrożności codziennie dowiadujemy się o nowych przypadkach zakażenia. Jednak okazuje się, że ta liczba może nie odzwierciedlać rzeczywistej liczby zarażeń. Lekarz z Krakowa ujawnił przerażającą prawdę.

Lekarz z Krakowa wyznaje prawdę

Aktualnie cały świat walczy z wszechobecną pandemią koronawirusa. Nie tylko w Polsce brakuje odpowiednich środków, by móc zapewnić profesjonalne leczenie wszystkim osobom, które tego wymagają. Niestety nasza służba zdrowia nie była przygotowana na to, by mierzyć się z tak ogromnym problemem.

Środki, którymi dysponujemy, są niewystarczające i niewydolne. W innych krajach na świecie grono osób zarażonych jest znacznie większe niż w Polsce. Jednak to, że odnotowano już około 238 przypadków zarażenia koronawirusem, nie oznacza, że jest to rzeczywista liczba istniejących przypadków. Szpitale w naszym kraju nie są w stanie na bieżąco wykonywać testów na koronawirusa.

Polskie szpitale są niewydolne

Uniwersytecki Szpital w Krakowie został jednostką dedykowaną do sprawowania opieki nad pacjentami z koronawirusem. Personel szpitala alarmuje, że oficjalna liczba osób zakażonych jest tak niska, ponieważ liczba testów wykonywanych dziennie jest bardzo mała. W krakowskim szpitalu medycy wykonują zaledwie 32 testy dziennie. Biorąc pod uwagę liczbę osób wymagających przebadania, ta wartość jest skrajnie niska.

-Jednoimienne szpitale to farsa! – wypowiada się lekarz z Krakowa, jak cytuje portal se.pl.

-Nasz szpital jest na liście placówek zakaźnych. Owszem w tym budynku jest 1000 łóżek i można docelowo uruchomić 100 łóżek intensywnej terapii, gdyż sam nasz OIOM ma teraz 60 miejsc, jednak działało tylko 45 łóżek, bo brakowało personelu do obsługi! – kontynuuje wzburzony medyk.

Sytuacja w kraju nie jest najlepsza. Dlatego, aby zminimalizować ryzyko zakażenia i nie pogarszać o obecnego stanu pozostańmy w domu i unikajmy dużych skupisk ludzi. Najważniejszy jest zdrowy rozsądek i dbanie i bezpieczeństwo swoje jak i innych.

Źródło: lelum.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close