Ewa Krawczyk postanowiła napisać książkę o swoim zmarłym mężu, Krzysztofie Krawczyku. Opowie w niej o kulisach ich życia prywatnego i trudnych, często bolesnych wspomnieniach. Już niebawem, bo jesienią, pozycja ma pojawić się w księgarniach.
Ewa Krawczyk napisała książkę o mężu
Ewa Krawczyk pisze książkę o Krzysztofie Krawczyku (sprawdź!). Żona zmarłego muzyka postanowiła podzielić się ze wszystkimi fanami wspomnieniami o ukochanym mężu. „Super Express” opublikował jedynie fragmenty, ponieważ pełną treść będziemy mogli przeczytać dopiero jesienią tego roku.
Okazuje się, że pisanie o zmarłym mężu przychodzi wdowie łatwo. W rozmowie z „Super Expressem” mówiła, że po prostu siada i nie musi mieć weny twórczej. „W trakcie pisania przychodzą mi różne myśli i przelewam je na papier. Napiszę w niej całą prawdę” – wyjaśnia.
Krzysztof i Ewa Krawczykowie /Palicki /AKPA
Ewa Krawczyk wspomina męża i dzieli się trudnymi tematami
5 kwietnia 2021 roku w wieku 74 lat zmarł Krzysztof Krawczyk. W książce będziemy mogli przeczytać m.in., jak jego małżonka przeżywała śmierć i jak uporała się ze stratą. Para była ze sobą prawie 40 lat i mimo upływu czasu wciąż byli ze sobą szczęśliwi.
Jednak miłość, jaką się darzyli, nie pomogła im spełnić jednego marzenia… wspólnego dziecka. Ze względu na problemy zdrowotne Ewy Kasprzyk, nie było możliwości, by naturalnie zaszła w ciążę. W grę wchodziło jedynie zapłodnienie in vitro. „W sytuacji, w której się znalazłam, dziecko byłoby dla mnie ogromnym wybawieniem” – wspomina wdowa.
Krzysztof Krawczyk nie zgodził się na in vitro
I dodaje, że miała w życiu okres, w którym bardzo pragnęła zostać mamą. Dzisiaj żałuje, że to się nie udało. Mimo wrodzonej wady, mogła spróbować innych metod. Jednak, jak sama pisze, nie było to możliwe ze względu na wiarę jej męża.
„Można było spróbować in vitro, ale Krzysztof był takim zagorzałym katolikiem, wszystkich nawracał, sam się nawracał, dużo czytał, a Kościół zabrania tej metody, więc to nie wchodziło w rachubę” – mówi.
Ewa Krawczyk wyjaśnia, że dziecko byłoby dla niej wielkim wsparciem. „Nie byłabym sama, nie cierpiałabym chyba aż tak bardzo, bo musiałabym się skoncentrować jeszcze na dziecku” – tłumaczy. Mimo to para doskonale rozumiała, że są rzeczy, których nigdy nie będą mieli. Muzyk dostrzegał w tym nawet dotyk losu.
Wiesz, Ewuniu, dobrze, że my nie mamy dziecka, bo ja znam Ciebie i ty byś całe swoje serce, całą swoją miłość przelewała na dzieci, a ja bym był taką szmacianą lalką, którą byś rzuciła w kąt – mówił kiedyś Krzysztof Krawczyk.
Ewa Krawczyk nie zgadzała się z mężem. Uważała, że miłość można podzielić.
Źródło: pomponik.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment