Nowotwór jest chorobą, która ciągle stanowi wyzwanie dla medycyny. Co roku zmagają się z nim miliony osób, a śmiertelne żniwo wciąż jest ogromne. Lider zespołu Wilki doskonale wie, co to znaczy zmagać się z rakiem i postanowił o tym opowiedzieć.
Nowotwór wciąż jest chorobą, którą niezwykle ciężko rozpoznać. Mimo, iż żyjemy w XXI wieku, a medycyna stale się rozwija, to niestety wciąż nie udało się odkryć leku, który pozwoliłby w pełni pokonać chorobę i wszystkie jej rodzaje na zawsze. Robert Gawliński, lider zespołu Wilki, postanowił opowiedzieć o swoich problemach zdrowotnych w bardzo osobistym wyznaniu.
Nowotwór i jego poważne konsekwencje
Robert Gawliński na łamach Faktu opowiedział o swoich problemach zdrowotnych i obecnym samopoczuciu. Jak wynika z jego wypowiedzi, piosenkarz od lat zmaga się z kilkoma chorobami. Jednym z najtragiczniejszych momentów w jego życiu była diagnoza, którą usłyszał tuż przed swoim ślubem.
Wokalista zespołu Wilk, tuż przed ślubem ze swoją ukochaną Moniką, dowiedział się o chorobie nowotworowej. Diagnoza, jaką postawili mu lekarze, była tragiczna – rak mózgu. Dla piosenkarza był to ogromny cios. Te wydarzenia Gawliński wspomina bardzo ciężko:
– Życie mnie nie oszczędza. Po tej pierwszej operacji przeszedłem jeszcze dwie kolejne związane z nowotworami. To cud, że w doszedłem w końcu do siebie. Niestety na tym się nie skończyło – powiedział Gawliński w rozmowie z faktem.
Po walce z nowotworem piosenkarza dopadła inna, równie groźna choroba. Okazało się, że muzyk zmaga się z cukrzycą, z którą będzie musiał walczyć do końca życia. Gawliński jednak jasno stwierdza, że choroby nauczyły go cierpliwości:
– Jak cię dopadnie jakieś choróbsko, to człowiekowi nic innego nie pozostaje. Jeśli chcesz żyć, to musisz za wszelką cenę się wyleczyć i być cierpliwym. Trzeba z tym sobie radzić, nie myśleć o tym codziennie i po prostu cieszyć się życiem. Mnie się na razie to udaje – dodał Gawliński w rozmowie z Faktem.
Źródło: pikio.pl
