Tragiczna śmierć ukochanego Beaty Tyszkiewicz wstrząsnęła nią dogłębnie. Nigdy o nim nie zapomni

Beata Tyszkiewicz jest niekwestionowaną, największą damą polskiego show-biznesu. Aktorka zawładnęła sercami telewidzów zarówno przez swoje role, jak i rzadko spotykany styl bycia, elokwencję i zaskakujące wypowiedzi. Mało kto wie, że kobieta musiała zmierzyć się z największą możliwą tragedią — śmiercią życiowej miłości.

Beata Tyszkiewicz jest trzykrotną rozwódką, jednak to mężczyzna, którego poznała w młodości, okazał się jej prawdziwą miłością. Niestety, zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach, a artystka pozostała z wieloma pytaniami i złamanym sercem.

Wielka tragedia gwiazdy — Beata Tyszkiewicz cierpi po śmierci ukochanego

Niesamowita młoda kobieta z niebywałą osobowością, arystokratyczną urodą i niemałym dorobkiem aktorskim — pod koniec lat 50. zdecydowała się na naukę w warszawskiej szkole teatralnej. Na początku koledzy z uczelni nie zwracali jej uwagi, nie mogła się spodziewać, że właśnie tam odnajdzie miłość swojego życia.

Beata Tyszkiewicz zdecydowała się na naukę po sukcesie aktorskim w filmie Zemsta. Jak informuje pomponik.pl, jej uwagę zwrócił młodzieniec, cieszący się uznaniem profesorów, uczeń 4 roku, Józef Łotysz. Po krótkim czasie mężczyzna zdobył serce polskiej damy.

Miłość nie trwała długo

Niestety, jak donosi pomponik.pl, Beata Tyszkiewicz zobaczyła w nim drugie oblicze i ciężko było jej uwierzyć, że można w tak niewłaściwy sposób traktować partnerkę. Ciągła zazdrość i nieporozumienia przyczyniły się do rozstania artystów.

– To była tęsknota z gatunku beznadziejnych i niezrozumiałych. Po prostu miłość — powiedziała znajoma aktorki cytowana przez portal pomponik.pl, o związku Beaty Tyszkiewicz i Józefa Łotysza. Niestety, po latach mężczyzna zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Jak podaje pomponik.pl, według jednej z wersji stał się nieplanowaną ofiarą mafijnych porachunków.

1

Beata Tyszkiewicz musiała zmierzyć się z prawdziwą tragedią.

2

Źródło: lelum.pl