Sylwia Bomba pokazała w sieci płaczącą córkę. „Tylko dla widzów o mocnych nerwach”

Sylwia Bomba jest jedną z największych gwiazd programu „Gogglebox”. Celebrytka już w ramach tego show pokazała, że jest niezwykle szczerą i otwartą osobą. W ten sposób działa również w mediach społecznościowych, dzieląc się z obserwującymi nawet tymi niezbyt przyjemnymi sytuacjami.

Jakiś czas temu wyjawiła, chociażby, że musiała jeździć z czteroletnią córką Antoniną po lekarzach, gdyż ta miała na coś uczulenie. Teraz z kolei opublikowała filmik, na którym jej pociecha płacze. Dlaczego?

Sylwia Bomba pokazuje zapłakaną córkę

Wielu celebrytów w ogóle nie pokazuje twarzy swojego dziecka. Ci, którzy już się na to decydują, rzadko kiedy publikują materiały z niezadowolonymi dziećmi. Dlaczego więc influencerka postanowiła pochwalić się zapłakaną pociechą? Ponieważ była jej reakcją bardzo rozbawiona. Jak to?

Warto sprostować, że Sylwia Bomba wcale nie cieszy się z przykrości swojego dziecka. Tym razem po prostu sprytnie zareagowała na nieco wymuszony płacz małej Antosi. Jak dowiadujemy się z nagrania, ta płakała, ponieważ mama wzięła gryza jej pączka. Na filmiku widać bowiem, że załzawiona i ewidentnie zła dziewczynka dojada słodycza. W pewnym momencie w uroczy sposób uderza wręcz pięścią w stół, by podkreślić, jak oburzona jest.

– Tylko dla widzów o mocnych nerwach — ironizuje w opisie wyraźnie rozbawiona Sylwia.

Niewykluczone jednak, że pomimo całego kontekstu sytuacji, Bomba i tak spotka się z krytyką. Nie brakuje bowiem obserwujących, którzy co chwila przyczepiają się do tego, jak wychowuje swoje dziecko. Jakiś czas temu, gdy wyrwała się na kilka dni do Dubaju, by odpocząć również od roli matki, zarzucono jej, że pozbyła się dziecka, by wieść dostatnie i wytworne życie.

Warto podkreślić, że wychowanie córki Sylwia łączyła w ostatnim czasie z wyjątkową metamorfozą. Na początku roku dokonała bowiem rozliczenia sama ze sobą, bo zorientowała się, że dużo jej się przytyło. Niedawno podzieliła się z fanami efektami przemiany, która dosłownie zwala z nóg.

Źródło: lelum.pl