Kino i muzyka

Spotkali się przypadkiem -zostali małżeństwem. Dariusz Szpakowski i Grażyna Strachota. Rodzina pełna emocji

Jego głos znają wszyscy – nie tylko zagorzali fani piłki nożnej. Nic dziwnego Dariusz Szpakowski towarzyszy widzom spotkań piłkarskich od prawie 40 lat. Zwiedził cały świat, towarzysząc polskiej reprezentacji, ale także komentując międzynarodowe rozgrywki. Jego praca zaowocowała nie tylko uznaniem kibiców, ale także znajomością, która później przerodziła się w uczucie i długoletnie małżeństwo. Wybranką Dariusza Szpakowskiego jest aktorka Grażyna Strachota. Jak poznała się jedna z bardziej tajemniczych par świata mediów?

  • Dariusz Szpakowski zadebiutował w TVP w 1983 r., gdzie przeniósł się z Polskiego Radia
  • Grażyna Strachota poznała swojego przyszłego męża na stoku narciarskim, gdzie akurat oboje przyjechali na narty
  • Dariusz Szpakowski i Grażyna Strachota mają dwie córki

W 2019 r. Dariusz Szpakowski stwierdził, że już pewnie nie skomentuje kolejnego mundialu. Tymczasem najbliższy turniej – Euro 2020 r., które będzie rozgrywany w wielu krajach – znów będzie opatrzony komentarzem legendarnego dziennikarza. Dariusz Szpakowski od niemal 40 lat emocjonuje się, wyjaśnia i relacjonuje spotkania piłkarskie. Nieco krótszy staż niż praca w TVP ma małżeństwo komentatora, o którym sam Dariusz Szpakowski raczej nie lubi mówić. Na dodatek niewiele osób wie, że jego żoną jest aktorka, którą można było oglądać w popularnych serialach. Jak poznali się Dariusz Szpakowski i Grażyna Strachota?

Dariusz Szpakowski. Złotousty dziennikarz

Właściwie od maleńkości Dariusz Szpakowski chciał związać się ze sportem. Urodził się w Warszawie 15 maja 1951 r. W szkole interesowała go koszykówka, którą trenował dość intensywnie. „Jak zaczynałem w szkole, to wystawiono mnie jako środkowego. Jak kończyłem szkołę podstawową, mierzyłem 190 cm i już więcej nie urosłem. Dziś przy takim wzroście trudno być nawet rozgrywającym, który z reguły jest wyższy – mówił w rozmowie z Jolantą Fajkowską w Polskim Radiu.

Później pozostał wierny sportowi. „Skończyłem Akademię Wychowania Fizycznego w Warszawie. Nie chciałem grać w drugiej lidze, a ponieważ sport mnie fascynował, to poszedłem tą drogą, której nie żałuję. Praca komentatora sportowego dała mi mnóstwo satysfakcji, przygód, ale też – jak to w życiu bywa – kilka przykrych momentów” – powiedział w Polskim Radiu. Przyznał także, że myślał także o podjęciu studiów medycznych, aby zostać lekarzem sportowym, jednak ostatecznie swoje kroki skierował do mediów.

Dariusz Szpakowski z żoną

„Już wtedy pukałem do zawodu. Zaczynałem w Rozgłośni Harcerskiej, pisałem też do >>Świata Młodych<<. Tuż po mistrzostwach w 1974 r. zacząłem mieć pierwsze kontakty zawodowe z reprezentacją Polski. Przy okazji meczu z Włochami w eliminacjach mistrzostw Europy ’76, Kazimierz Górski zgodził się, byśmy postawili przy ławce rezerwowych magnetofon z mikrofonem. Mecz komentował Bogdan Tuszyński i później zestawiliśmy jego komentarz z rekcjami ławki” – wspominał swoje początki w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Na początku Dariusz Szpakowski pracował w Rozgłośni Harcerskiej, z której następnie w 1976 r. przeszedł do Polskiego Radia. Jednak to rok 1983 r. okazał się kluczowym dla kariery, a także – jak się później okazało – życia prywatnego dziennikarza. Wówczas to Dariusz Szpakowski znalazł zatrudnienie w Telewizji Polskiej, gdzie bardzo szybko wyrobił sobie renomę oraz zdobył zaufanie i popularność widzów. „Musiałem wszystko wyrugować, to co robiłem wcześniej w radiu. Na początku często słyszałem w słuchawkach: Darek za dużo mówisz” – wspominał w rozmowie z Gazetą Pomorską.

Dariusz Szpakowski i Grażyna Strachota. Przypadek czyni miłość

Lata pracy w Telewizji Polskiej dla Dariusza Szpakowskiego to nie tylko mnóstwo obowiązków, emocji sportowych i uznania kibiców. To także możliwość spotykania niezliczonej ilości osób, czy to w programie, czy też w samym budynku stacji. Każdy z nas może na swojej drodze przypadkowo natknąć się na osobę, która odmieni jego życie. Tak stało się właśnie w przypadku Dariusza Szpakowskiego, który wiele lat temu przypadkowo spotkał się z aktorką Grażyną Strachotą.

Swoją żonę po raz pierwszy zobaczyłem w charakteryzatorni w telewizji

„Akurat prowadziłem studio podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Albertville, a ona przygotowywała się do spektaklu. Zapytała mnie, jak poszło Katarinie Witt. Spieszyłem się, więc zdawkowo odpowiedziałem, że dobrze. Jakiś czas później wybrałem się do warszawskiego Teatru Ateneum na słynnego >>Brela<<. Zobaczyłem ją na scenie i pomyślałem, że jest piękna, ale pewnie jest mężatką, ma już dzieci i nie ma co zawracać sobie głowy” – wspominał w Super Expressie.

Grażyna Strachota i Dariusz Szpakowski

Prawda była zgoła odmienna. Grażyna Strachota nie była z nikim związana, chociaż plotkowano, że była partnerką Krzysztofa Kowalewskiego. W owym czasie Grażyna Strachota była u wstępu wielkiej kariery. Można było ją zobaczyć w pomniejszych rolach filmowych, jak również była jedną z kobiet w głośnym filmie „Porno”. Swoją karierę związała przede wszystkim z teatrem, gdzie debiutowała w sztuce „Brel”.

Spotkanie w telewizyjnej charakteryzatorni miało jednak ciąg dalszy. Dariusz Szpakowski i Grażyna Strachota wpadli na siebie w górach, a konkretnie w kolejce na Kasprowy Wierch. On – pojechał poszusować, ona – nauczyć się dopiero jeździć na nartach. – Po raz kolejny spotkałem ją na nartach. Jako dżentelmen przepuściłem w kolejce ją i jej koleżankę. Podziękowała i zjechała ze stoku” – dodał. „Pamiętam, że wtedy, w kolejce do wyciągu, Darek bardzo chciał mnie poderwać, ale dałam mu kosza, żeby nie myślał, że jak pracuje w telewizji, to absolutnie wszystko mu wolno” – wspomina Grażyna Strachota w Świecie Seriali.

Dopiero po paru dłuższych chwilach okazało się, że Grażyna nie radzi sobie z jazdą na nartach i wówczas znikąd właściwie pojawił się Dariusz. Zaoferował pomoc, wyjaśnił. A potem znaleźli się w zakopiańskiej restauracji. „Rozmawialiśmy o wszystkim! Nie wiem, jak to się stało, ale od razu zakochałam się w Darku na śmierć i życie. Podobał mi się jako mężczyzna, ceniłam go jako komentatora sportowego, imponował mi jako inteligentny i wrażliwy człowiek. Cztery lata później byliśmy już małżeństwem” – mówi aktorka.

Dariusz Szpakowski i Grażyna Strachota. Rodzina pełna emocji

Para na wstępie ustaliła, że to Dariusz będzie zarabiał w dom, zaś Grażyna poświęci się rodzinie. Tym bardziej że niedługo na świat przyszła ich pierwsza córka – Julia, zaś sześć lat później jej siostra – Gabrysia. Sposób pracy Dariusza Szpakowskiego i częste wyjazdy zagraniczne mocno utrudniał wspólne spędzanie czasu. Ba! Komentator opuścił narodziny obu swoich córek, ponieważ był akurat w pracy. I to za granicą! „Gdy rodziła się pierwsza córka Julka, pojechałem komentować mecz. Prowadząca ciążę znajoma ginekolog zapewniała mnie, że zdążę wrócić. Okazało się, że nie zdążyłem i po meczu kolega podszedł do mnie i powiedział: >>Szpaku, gratuluję. Masz córkę!<<. Wróciłem do Polski i od razu pojechałem na kolejny mecz. Nie odebrałem nawet żony ze szpitala” – wspominał w Super Expressie Dariusz Szpakowski.

Dariusz Szpakowski z córką Gabrielą

Nauczony doświadczeniem komentator nie chciał popełnić tego samego błędu życiowego. „Gdy rodziła się druga córka Gabriela, miałem zostać w Polsce, ale ginekolog też zapewniła mnie, że zdążę wrócić tym razem ze zgrupowania naszej kadry. Zadzwoniłem do żony w sobotę i zapytałem, czy przypadkiem nie ma kataru i nie przeziębi naszego >>dzidziula<<. Powiedziała, że nie, bo właśnie zostałem ojcem drugiej córki. Jak widać, czasem sport wygrywa z życiem prywatnym” – mówił na łamach Super Expressu Dariusz Szpakowski.

Kiedy obie córki nie wymagały nieustannej opieki, czyli w kiedy Gabrysia poszła do przedszkola, Grażyna Strachota mogła wrócić do zawieszonej kariery. Znów regularnie grywała w teatrze i dość niespodziewanie znalazła się w centrum zainteresowania producentów telewizyjnych. Propozycje angaży płynęły z wielu miejsc i aktorka nareszcie mogła rozwijać swoją karierę. Dzisiaj, kiedy córki Dariusza Szpakowskiego i Grażyny Strachoty są już wyrośnięte, ich rodzice mogą w pełni realizować się zawodowo.

Jednocześnie starają się spędzać jak najwięcej wspólnego czasu. Niestety nie ma tego aż tak dużo. „Tylko w weekendy i w wakacje możemy nadrobić zaległości w byciu razem” – mówi aktorka. Starsza córka – Julia – jest specjalistką ds. public relations i social media, a także pasjonuje się gotowaniem. I nie zamierza iść w ślady taty, ani także mamy. Jej siostra, Gabrysia, pojawiła się z tatą na jednej z imprez sportowych, jednak wiele wskazuje, że obecnie zajmuje się produkcją filmową. Być może kiedyś losy rodziny splotą się w jakiejś wspólnej produkcji?

Źródło: onet.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Obowiązkowa w każdym domu. Minister podpisał rozporządzenie

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…

2 dni temu

Masowe zatrucie chlorem na basenie w Ustce. Kolejne dziecko trafiło do szpitala

Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…

2 dni temu

Wszystko jest już jasne. Prawda o małżeństwie Jarusia z „Chłopaków do wzięcia” wyszła na jaw

Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…

2 dni temu

Krzysztof Ibisz zdradził płeć dziecka. Nie kryje radości. „Czekałem całe życie”

Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…

3 dni temu

Zostawił rodzinę, wyjechał do Moskwy. Ivan Komarenko szokuje zdjęciami

Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…

3 dni temu

Odszedł Jerzy Majchrzak. Nie doczekał wyjaśnienia śmierci syna

Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…

3 dni temu