Kino i muzyka

„Rolnik szuka żony 5”: Małgonia przerywa milczenie! Zaskakujące wyznanie

Romantyczna księgowa ze Śląska, która nie wstydziła się przed kamerami mówić o uczuciu. Małgorzata Płaza (44 l.), uczestniczka 5. edycji programu „Rolnik szuka żony”, uwierzyła w miłość od pierwszego wejrzenia. Kiedy widzowie myśleli, że stworzy parę z Janem Widulińskim, on nagle zmienił zdanie. Małgorzata opowiada „Rewii”, dlaczego się rozstali i czy kiedyś jeszcze będzie umiała zaufać mężczyznom…

Małgorzata, uczestniczka „Rolnik szuka żony 5” /Gałązka /AKPA

Rewia: Skąd pomysł, by szukać miłości w programie?

Małgorzata Płaza: – Kiedy zobaczyłam Jana, serce naprawdę mocniej mi zabiło, po raz pierwszy od lat. I zaryzykowałam. Spędziliśmy urocze chwile w jego gospodarstwie, ale to już przeszłość.

Dlaczego się rozstaliście?

– To musi pozostać tajemnicą. Nie możemy być nawet przyjaciółmi, bo zbyt wiele przykrych rzeczy się wydarzyło…

To dlatego, że Jan wybrał Marię, a nie panią?

– Sądzę, że wymyślił to na poczekaniu, żeby zrobić mi na złość. Ale nie żałuję udziału w programie. Przynajmniej zrozumiałam, dlaczego wybieram niewłaściwych mężczyzn…

Po powrocie na Śląsk pani życie się zmieniło?

– Tam ludzie mnie nie rozpoznają. Wystarczy jednak, że pojadę do Warszawy i się zaczyna. Popularność mnie peszy. Najczęściej jednak jestem zaczepiana w internecie, ale w miły sposób. Dostaję listy ze słowami wsparcia, życzenia, niektórzy opowiadają mi swoje historie i kupują moje robótki ręczne.

Robi pani na drutach?

– Uwielbiam to. Dziergam od 3. roku życia, robiła to moja babcia, mama, a nawet sąsiadki. Kiedyś nikt na tym nie zarabiał, ale dzisiaj rękodzieło jest bardzo modne.

Sprzedaje pani swoje prace?

– Założyłam firmę i sprzedaję swoje wyroby w internecie. Wszystko wyplatam z ekologicznych, certyfikowanych materiałów – z juty robię dywany, kosze i torebki, a z wełny i bawełny szaliki i czapki.

Zakocha się pani jeszcze kiedyś czy zamyka pani swoje serce na klucz?

– Jestem na etapie odreagowywania, bo naprawdę pokochałam Janka, a potem musiałam o tej miłości zapomnieć. Nie umiem wpaść z jednego związku w drugi. To musi się wypalić i umrzeć, żeby przyszło coś zupełnie nowego.

Jaki jest pani wymarzony mężczyzna?

– Romantyczny, jak ja, rodzinny, czuły, szanujący ludzi i przyrodę, ktoś z pasją i chęcią do życia, otwarty na nowe wyzwania. Ale najważniejsze dla mnie jest to, żeby zaakceptowała go moja 12-letnia córka.

Źródło: pomponik.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Teheran mówi o sukcesie. Izrael gotowy do uderzenia

Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…

3 tygodnie temu

Brutalny atak na biskupa. Dźgał nożem bez ustanku

Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…

3 tygodnie temu

Groszowa waloryzacja emerytur! Jakie podwyżki emerytur dla seniorów w 2025 roku?

Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…

3 tygodnie temu

Jagatowo. Miał zabić żonę i uciec. Trwa policyjna obława. Jest apel o „wzmożoną ostrożność”

W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…

3 tygodnie temu

Nie żyje Jadwiga Staniszkis. Profesor miała problemy ze zdrowiem

Nie żyje prof. Jadwiga Staniszkis. Przed śmiercią zmagała się z chorobą. Wybitna socjolożka oraz analityczka…

3 tygodnie temu

Niska inflacja odbije się na emerytach. Dostaną mniej pieniędzy?

Jak wynika z prognoz przygotowanych przez Narodowy Bank Polski, w najbliższych latach szykuje się rekordowo…

4 tygodnie temu