Roger Waters z listem do Oleny Zełenskiej i komentarzem dotyczącym wojny na wschodzie

Roger Waters skierował list otwarty do pierwszej damy Ukrainy, Oleny Zełenskiej. Były wokalista Pink Floyd krytykuje w nim działania państw zachodu i apeluje o dotrzymanie obietnic przez Wołodymyra Zełenskiego.

Dolewanie oliwy do ognia

Tym listem Roger Waters zdecydowanie nie przysporzy sobie fanów. Były wokalista Pink Floyd skierował wiadomość do Oleny Zełenskiej, żony prezydenta Ukrainy Wołodymira. Twierdzi w nim on, że dostarczanie broni do Ukrainy ze strony państw zachodnich nie przybliża wojny ku końcowi. Ponadto twierdzi, że Wołodymir Zełenski nie dotrzymuje przedwyborczych obietnic, wśród których znalazły się zakończenie wojny domowej na wschodzie, oraz dotrzymanie postanowień rozejmu Mińsk 2. Sugeruje, że prezydent Ukrainy powinien zrealizować postanowienia sprzed wyborów i tym samym zakończyć wojnę. Olena Zełenska nie pozostawiła listu Rogera Watersa w milczeniu i wystosowała, krótkiego, aczkolwiek bardzo dosadnego tweeta:

Jeśli się poddamy — jutro nie będziemy istnieć. Jeśli Rosja się podda — wojna się skończy. Lepiej poproś prezydenta Rosji o pokój. Nie Ukrainę

Tweet Oleny Zełenskiej (tłumaczenie własne)

Pełna treść listu Rogera Watersa w języku angielskim

Jestem ważniejszym artystą niż oni kiedykolwiek będą

To nie pierwszy raz w ostatnim czasie kiedy Roger Waters budzi duże kontrowersje. W zeszłym miesiącu wokalista wyraził swoje ogromne niezadowolenie spowodowane brakiem reportera The Globe and Mail na jego koncercie. Gdy otrzymał odpowiedź od dziennikarza, że w tym samym czasie miał grać The Weeknd i to na jego występie miał się pojawić, Waters odpowiedział:

Koncert The Weeknda został odwołany. Ja dałem dwa występy dzień po dniu. Nie wiem, co tworzy ani kim jest The Weeknd, bo nie słucham jego muzyki. Słyszałem, że jest dużym artystą. I bardzo dobrze, życzę mu powodzenia i wszystkiego najlepszego. Nic do niego nie mam, ale czy nie byłoby możliwe, aby robić relację z jego koncertu, a następnego wieczoru wybrać się na mój?

To nie jest żaden personalny atak, po prostu wydawało mi się to dziwne. Jeszcze wracając: z całym szacunkiem do The Weeknda, Drake’a czy kogokolwiek z nich, jestem o wiele ważniejszym artystą niż oni kiedykolwiek będą, nieważne ile miliardów odtworzeń mają. Niektóre rzeczy są dla nas wszystkich o wiele ważniejsze.

Roger Waters dla The Globe and Mail

Źródło: rytmy.pl