Przykre informacje. Maciej Dowbor padł ofiarą złodziei

Maciej Dowbor poinformował na swoim Instagramie o przykrym incydencie, który go spotkał. Dziennikarz padł ofiarą złodziei. Skradziono jego samochód, w którym znajdowały się inne drogocenne przedmioty tj. rakieta tenisowa, czy komputer. Wszystko wydarzyło się w centrum Warszawy, gdzie znajduje się monitoring.

Dziennikarz grał w tenisa na kortach Legii Warszawa. Kiedy zakończył, zauważył, że miejsce, w którym zaparkował swoje auto jest puste. Maciej Dowbor natychmiast zgłosił przestępstwo organom ścigania.

Maciej Dowbor padł ofiarą złodziei

Małżonek Joanny Koroniewskiej opublikował na swoim Instagramie bardzo niepokojący wpis, w którym przy okazji ostrzegł wszystkich obywateli. Jego auto KIA Stinger GT zostało skradzione z samego centrum Warszawy.

Dowbor grał w tenisa, a po zakończeniu zauważył, że w miejscu, w którym zaparkował, nie ma jego auta. Wszystko wydarzyło się nieopodal kortów Legii Warszawa, na parkingu legendarnej Radiowej Trójki.

Na dodatek w pojeździe znajdowały się inne drogocenne przedmioty dziennikarza. Były to m.in. rakieta tenisowa, czy komputer. Dziennikarz dodał, że pierwszego z wymienionych nie zdążył jeszcze ani razu użyć.

– Jakiś kurde kompletny dramat, kto w dzisiejszych czasach kradnie samochody? Wiecie co jest najgorsze? W samochodzie miałem nowiutką rakietę, którą nie zdążyłem jeszcze ani razu zagrać. Miałem ją sobie potem wziąć i „popykać”, ale nie zdążyłem, bo wyszedłem i już nie było samochodu. Więc jeżeli ktoś widział biała Kia Stinger to dajcie mi znać – napisał na InstaStories Maciej Dowbor.

Dziennikarz zgłosił sprawę na policję

Dowbor bezzwłocznie zawiadomił organy ścigania. Na komisariacie policji siedział do 3 w nocy. Komputer, który znajdował się w pojeździe dziennikarza służył mu oraz Joannie Koroniewskiej do robienia relacji na żywo w mediach społecznościowych.

Zazwyczaj uśmiechnięta i radosna para, posiadająca przy okazji ogromny dystans do samych siebie nie ma powodów do uśmiechu. Dziennikarz prosi, by wszyscy ludzie, posiadający wiadomości na temat miejsca, w którym może znajdować się jego skradzione auto, powiadomili organy ścigania.

– Charakterystyczny i raczej rzadki model! Po co to komu?! Może ktoś coś gdzieś widział?! KIA STINGER GT nr rej – WZ1977T – biała perła. Albo, chociaż złodzieje wyrzucili komputer – szary grafit MacBook Pro w czarnym etui z czerwonym napisem Marc Jacobs! Wiem, że szanse są marne, ale a nóż widelec!? – napisał mąż Joanny Koroniewskiej.

Podpinamy się pod prośbę i zachęcamy do pomocy dziennikarzowi.

Źródło: lelum.pl