Dominika Ostałowska przeżywa bardzo ciężkie chwile – donosi Super Express. Aktorka, którą fani bez wątpienia kojarzą z serialu M jak miłość, znalazła się w niełatwej sytuacji finansowej. Wszystko spowodowane pandemią koronawirusa, która znacznie ograniczyła jej możliwość pozyskiwania dochodów.
Co więcej, aktorka wychowuje również syna, który postanowił pójść w ślady swojej mamy i zostać aktorem. Jakiś czas temu Dominika Ostałowska udzieliła wywiadu dla tygodnika Dobry Tydzień, w którym opowiedziała o swoim obecnym stanie psychicznym.
Dominika Ostałowska dzieci
Dominika Ostałowska wychowuje syna Huberta Zduniaka, który podobnie jak mama został aktorem. Swój debiut na antenie zaliczył w serialu M jak miłość, gdzie wcielał się w Postać Piotrusia, syna Andrzeja Budzyńskiego, którego gra Krystian Wieczorek.
Super Express opublikował artykuł o złym stanie finansowym aktorki. Pandemia koronawirusa miała spowodować, że znalazła się w trudnej sytuacji.
– W życiu prywatnym powodem kłopotów Ostałowskiej jest pandemia koronawirusa, która ma zły wpływ na jej karierę. Gwiazda „M jak miłość” na planie spędza zaledwie kilka dni w miesiącu, więc trudno jest jej utrzymać finansowo siebie i syna. Nie gra przecież w teatrze tak jak wielu innych artystów – czytamy w Super Expressie.
Dodatkowo jakiś czas temu Dominika Ostałowska udzieliła wywiadu w tygodniku Dobry Tydzień, w którym zdecydowała się opowiedzieć o czymś wstrząsającym.
Dominika Ostałowska życie prywatne
W życiu prywatnym Dominiki Ostałowskiej nie zawsze jest kolorowo. Podczas rozmowy z Dobrym Tygodniem zdradziła, że bardzo dużo ją kosztuje, by utrzymać kondycję psychiczną na odpowiednim poziomie.
– Dużo energii kosztuje mnie, żeby utrzymać się psychicznie „ponad poziomem wody”. Staram się robić rzeczy, które sprawiają nam jakąś drobną przyjemność, tak żeby nie stracić już resztek optymizmu – zdradza Dominika Ostałowska.
Dodatkowo powiedziała kilka słów o swoim synu, który jak przyznaje jest już dorosły i doskonale widzi i słyszy, co się dzieje wokół.
– Syn jest jednak już dorosły. Sam widzi i słyszy co się wokół dzieje. Trudno jest więc przed nim cokolwiek ukrywać – dodała w Dobrym Tygodniu aktorka.
Tabloid Super Express donosi, że gwiazda z serialu M jak miłość robi wszystko, by nie załamać się psychicznie i podnieść się na duchu.
– Odgania od głowy czarne myśli, skoro i tak niewiele może zmienić w swoim życiu. Obecnie największym problemem dla Ostałowskiej jest zapewnienie sobie i synowi utrzymania – informuje tabloid.
Przypomnijmy, że dwa lata temu media rozpisywały się o tym, że Hubert Zduniak utrzymuje swoją mamę i rzekomo płaci za jej rachunki. Zamieścił wówczas w mediach społecznościowych wymowny wpis, w którym zdementował te przykre plotki.
– Powiem od razu, że NIGDY w życiu nie musiałem i nie muszę płacić za żadne rachunki mojej mamy, wszystkie pieniądze, jakie dostaję z serialu moja mama przesyła na moje konto (…) Boli bardziej, jak widzisz, co ludzie wypisują o twojej mamie. Jedynym i najważniejszym człowieku dla mnie – napisał Hubert Zduniak.
Jeśli pani Dominika faktycznie czuje się źle, to liczymy na to, że jak najszybciej w jej życiu się ułoży.
1
Tabloid Super Express donosi, że Dominika Ostałowska znalazła się w bardzo ciężkim stanie psychicznym.
2
Aktorka jakiś czas temu udzieliła wywiadu dla tygodnika Dobry Tydzień, w którym przyznała, że miewa trudniejsze momenty.
Źródło: lelum.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment