Ostatnie pożegnanie Dariusza Gnatowskiego odbyło się w Krakowie. Aktora pożegnała najbliższa rodzina, a ksiądz wygłosił wzruszającą mowę. – Przepraszam za to, co powiem! W życiu liczy się pokora… Liczy się tylko i wyłącznie pokora, w mordę jeża! – powiedział.
W Krakowie odbył się pogrzeb Dariusza Gnatowskiego znanego m.in. z roli Arnolda Boczka w serialu „Świat według Kiepskich”. Aktor został pochowany na Cmentarzu Podgórskim w Krakowie.
Gnatowski zmarł we wtorek 20 października w szpitalu im. Dietla w Krakowie. U aktora zdiagnozowano koronawirusa. Poza tym zmagał się także z zapaleniem płuc, w wyniku którego wystąpiła u niego ciężka niewydolność oddechowa. Od lat chorował na cukrzycę.
Z powodu pandemii na pogrzebie nie pojawiły się tłumy. W ostatniej drodze towarzyszyły aktorowi m.in. córka Julia i żona Anna. Pod bramą cmentarną pojawiło się sporo krakowian, którzy mimo obostrzeń chcieli pożegnać aktora.
Pogrzeb Dariusza Gnatowskiego
Msza rozpoczęła się o godzinie 12:00. Podczas jej trwania nie zabrakło poruszających momentów. Żałobnicy nie kryli łez podczas przemówienia księdza.
– Gdy przyjechał ambulans i odwoził Darka do szpitala, potęgowało to jeszcze większą grozę w czasach zarazy, ale była nadzieja. Dopóki człowiek żyje, zawsze jest nadzieja. Dziś, będąc tu i towarzysząc Darkowi w jego ostatniej drodze, mamy na twarzach maski ze względu na pandemię koronawirusa. Z tymi maskami jest nam jakoś do twarzy, zwłaszcza na pogrzebie aktora. Metaforycznie ujmując, to właśnie aktor podczas swej pracy i wcielania się w różne role na scenie zakłada i zdejmuje różne maski. Takie jest życie aktora, jego los – mówił.
Ksiądz przytoczył też swoje osobiste wspomnienia związane z Dariuszem Gnatowskim.
– Darek dzwonił kiedyś i zapytał mnie, czy wiem coś o grzechach głównych, potrzebował tego do pracy. Zadawał wtedy proste pytania, na które nie miałem zupełnie odpowiedzi. Dużo się uśmiechał, jak to on – wspominał.
– Darek już wie, jakie jest niebo, pewno patrzy z góry tym swoim charakterystycznym spojrzeniem i czeka tam na nas. Przepraszam za to, co powiem! W życiu liczy się pokora… Liczy się tylko i wyłącznie pokora, w mordę jeża! – zakończył kapłan.
Źródło: wp.pl