Przed 17 laty Polską wstrząsnęła wiadomość o śmierci Marcina Pawłowskiego – dziennikarza i jednego z prowadzących główne wydanie „Faktów”. Prezenter zmarł po długiej walce z chorobą nowotworową. W tym samym czasie z białaczką zmagał się także zmarły przed kilkoma dniami Kamil Durczok.
Durczok zmarł 17 lat po Marcinie Pawłowskim
Choć dziennikarze nie mieli okazji współpracować w jednej redakcji (Durczok rozpoczął pracę w TVN w 2006 roku, dwa lata po śmierci Pawłowskiego), oboje walczyli z chorobą nowotworową na oczach milionów widzów.
Durczok poinformował o tym publicznie podczas jednego z wydań „Wiadomości”, które prowadził. Po miesiącach ciężkich zmagań z białaczką wrócił ostatecznie do zdrowia, mimo że pierwotnie lekarze dawali mu zaledwie 15% szansy na przeżycie.
O chorobie Pawłowskiego widzowie „Faktów” dowiedzieli się w 2004 roku, mimo że dziennikarz walczył z rakiem tkanek miękkich przez blisko dwa lata. Mimo widocznego osłabienia oraz pogarszającego się zdrowia prowadził serwis jeszcze kilka tygodni przed śmiercią. Ostatni raz pojawił się na antenie 10 września, zmarł 20 listopada 2004 roku. Miał 33 lata.
Kamil Durczok odszedł 17 listopada 2021 roku, pochowany został zaś w przeddzień kolejnej rocznicy śmierci Marcina Pawłowskiego. Według nieoficjalnych doniesień to nie nawrót choroby był jednak przyczyną tragedii.
Źródło: lelum.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment