Nie żyje aktorka serialu TVP uwielbianego przez Polaków. Miała 95 lat

Aniela Świderska, aktorka znana z serialów takich jak „Matki, żony i kochanki”, gdzie wcieliła się w rolę matki Cezarego, i „Żegnaj Rockefeller”, zmarła w czwartek 28 stycznia. Smutną nowinę przekazały córka z wnuczką. Gwiazda miała 95 lat.

Aniela Świderska była doskonałą aktorką i wykwalifikowanym pedagogiem. W sobotę 30 stycznia rodzina gwiazdy zdecydowała się na upublicznienie tragicznej informacji o jej śmierci. Ulubienica polskich telewidzów dożyła sędziwego wieku.

Aniela Świderska nie żyje

– W dniu 28 stycznia 2021 roku zmarła w wieku 95 lat Aniela Świderska-Pawlik, aktorka, pedagog. Msza święta żałobna odprawiona zostanie dnia 9 lutego 2021 roku (wtorek) o godzinie 12:00 w kościele św. Karola Boromeusza na Powązkach Starych, po czym nastąpi odprowadzenie Prochów Zmarłej na cmentarz miejscowy do grobu rodzinnego, o czym zawiadamiają pogrążone w głębokim smutku córka i wnuczka- napisano w nekrologu, który pojawił się w serwisie Gazeta Wyborcza.

Aniela Świderska przyszła na świat 29 lipca 1925 roku. Zadebiutowała w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku, w 1946 roku. Zagrała w licznych produkcjach telewizyjnych i serialach. Można było oglądać ją w dziełach takich jak: „Matki, żony i kochanki”, „Żegnaj Rockefeller”, „Kuchnia polska”, „W środku Europy ” oraz „Lalka”.

Zawodowo była związana z Teatrem Wybrzeże w Gdańsku, Teatrem im. Stefana Jaracza w Łodzi, Teatrem Narodowym w Warszawie, Teatrem Ateneum w Warszawie, Teatrem Polskim w Warszawie oraz Teatrem Powszechnym w Warszawie.

Była wybitną aktorką dubbingową. Jej głos można było usłyszeć w produkcjach takich jak: „Winnetou i król nafty”, „Jutrzenka”, „Koń, który mówi”, „Czarna teczka”, „Wszystko o Ewie ” i „Żebro Adama”. W tej dziedzinie była aktywna przede wszystkim w latach 50., 60. i 70. ubiegłego wieku.

Gwiazda przez wiele lat była żoną aktora Bronisława Pawlika. Ich związek nie należał do udanych. Mężczyzna zmagał się z poważnym problemem alkoholowym. Sięgał po kieliszek, kiedy nie radził sobie z życiem w świecie show-biznesu. Żona próbowała wyrwać go ze szponów nałogu. Niestety, jej starania szły na marne.

– Wylewał na siebie hektolitry wody kolońskiej, to była taka próba oszukania otoczenia przez nałogowego . Że niby nie czuć wtedy alkoholu i wszystko jest w porządku, podczas gdy nic nie jest w porządku, bo to choroba – mówił znajomy Bronisława Pawlika dla tygodnika „Na Żywo”.

Aniela Świderska przez wiele lat miała nadzieję, że aktor pokona alkoholizm i ich rodzinne życie wróci do normy. Znosiła kolejne porażki partnera z cierpliwością i milczeniem. Wspierała ukochanego i dbała o to, by świat nie dowiedział się o jego nałogu.

Pod koniec lat 80. aktorka zaczęła spędzać coraz więcej czasu w Domu Aktora Weterana w Skolimowie. Zamieszkała tam na stałe tuż po śmierci męża w maju 2002 roku. Ostatni raz na ekranie pojawiła się cztery lata wcześniej.

Źródło: pikio.pl