Nie żyje Ewa Kozłowska, aktorka znana głównie z serialu „Ojciec Mateusz”. Kobieta zmarła w szpitalu w wieku 64 lat. Od jakiegoś czasu zmagała się z ciężką chorobą.
O śmierci Ewy Kozłowskiej poinformowało Polskie Radio Białystok, z którym była związana zawodowo. Artystka tworzyła m.in. emitowane na antenie radia bajki i dobranocki dla dzieci. Występowała także w słuchowisku „Na Młynowej”.
Nie żyje Ewa Kozłowska
Ewa Kozłowska urodziła się 5 lutego 1957 roku. W 1980 r. ukończyła wydział lalkarski białostockiej filii Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. Przez 11 lat pracowała m.in. w Białostockim Teatrze Lalek.
Widzowie mogą kojarzyć ją z występów w spektaklu telewizyjnym „Bajka o dobrym smoku” oraz filmie „Księstwo” z 2011 roku, gdzie zagrała ciotkę. Najbardziej znaną rolą artystki była postać Lilki w słuchowisku radiowym „Na Młynowej”.
Ewa Kozłowska grała w nim nieprzerwanie w latach 1994-2006. Była najważniejszym, zaraz po głównym bohaterze, charakterem. Przez słuchaczy zapamiętana została jako postać łatwowierna, bezbłędnie władająca gwara podlaską.
Ostatnio Ewę Kozłowską na szklanym ekranie można było zobaczyć w serialu „Ojciec Mateusz”. W odcinku zatytułowanym „Ikona” wystąpiła jako gospodyni Ewa Maria. Jak podało PR Białystok, aktorka, producentka i reżyserka zmarła w szpitalu po walce z ciężką chorobą. Miała 64 lata.
Źródło: goniec.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment