Tydzień temu Martyna Wojciechowska (45 l.) uśmiechała się na pokładzie samolotu, kiedy to wybierała się w lot do Afryki. Dziennikarka wróciła dziś w nocy do Polski i zastała bardzo smutny widok na stołecznym lotnisku Chopina. Wojciechowska postanowiła podzielić się refleksjami na ten temat, a jej przekaz poruszył fanów!
Koronawirus, czyli wirus, któremu naukowcy nadali fachową nazwę SARS-CoV-2, to dzisiaj najpoważniejszy problem, z jakim mierzą się służby medyczne na całym świecie. Koronawirus wywołujący chorobę COVID-19 zaatakował do tej pory łącznie 115 krajów.
Obecnie na globie potwierdzonych jest niecałe 117 tys. przypadków zakażeń koronawirusem. Zmarło wiele osób, bo ponad 4,2 tys. Najwięcej chorych na COVID-19 jest w Chinach (80761 zakażonych osób, z których zmarło 3136 osób) oraz we Włoszech (12 tys. zarażonych i 827 zgonów).
Nad ranem Ministerstwo Zdrowia potwierdziło 13 nowych przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce! Łącznie chore są już 44 osoby. W wielu miejscach zaostrzane są środki, mające na celu zminimalizowanie ryzyka rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Martyna Wojciechowska wraca do kraju
Tydzień temu podróżniczka i dziennikarka wybrała się do Afryki, gdzie zwiedziała m.in. Ghanę. Wojciechowska miała szeroki uśmiech na twarzy, kiedy wyjeżdżała z kraju.
Po powrocie do kraju Wojciechowska zastała bardzo smutny widok opustoszałego lotniska im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Dziennikarka postanowiła przy okazji zwrócić uwagę na kompletny brak odpowiednich procedur bezpieczeństwa na największym lotnisku w Polsce.
„Bardziej niż wirusa boję się paniki, izolacji i ostracyzmu. KTO JEST ZE MNĄ? Ktokolwiek?! Zamykamy szkoły, sale treningowe, odwołujemy spotkania, także te małe, prywatne… Tymczasem wracam z krańca świata, a na lotnisku Okęcie nikt nie sprawdza podróżnych. Nikt. Przy wylocie na lotnisku w Akrze (ani jednego stwierdzonego przypadku COVID-19): mierzenie temperatury, obsługa w maskach, żele antybakteryjne za darmo do użytku dla każdego! W Warszawie kontroli brak, za to ludzie przestają na siebie patrzeć i rozmawiać…” – napisała (pisownia oryginalna) załamana Martyna Wojciechowska.
Fani w komentarzach podkreślali, że dziennikarka zwróciła uwagę na bardzo ważny problem. Myślicie, że polskie służby bezpieczeństwa coś z tym zrobią po dramatycznym apelu dziennikarki?
1
„Wracam z krańca świata, a na lotnisku Okęcie nikt nie sprawdza podróżnych. Nikt. Przy wylocie na lotnisku w Akrze (ani jednego stwierdzonego przypadku COVID-19): mierzenie temperatury, obsługa w maskach, żele antybakteryjne za darmo do użytku dla każdego! W Warszawie kontroli brak” – zauważyła dziennikarka
2
Dziennikarka jest doświadczonym podróżnikiem
3
„Bardziej niż wirusa boję się paniki, izolacji i ostracyzmu. KTO JEST ZE MNĄ? ” – pytała fanów reporterka
4
„W Warszawie kontroli brak, za to ludzie przestają na siebie patrzeć i rozmawiać…” – podsumowała gorzko Wojciechowska
5
„W Warszawie kontroli brak, za to ludzie przestają na siebie patrzeć i rozmawiać…” – podsumowała gorzko Wojciechowska
Źródło: fakt.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment