Maciej Parowski nie żyje. Wieloletni naczelny „Nowej Fantastyki” miał 72 lata

Maciej Parowski nie żyje. Pisarz, felietonista, redaktor – człowiek, który był jedną z najważniejszych osób dla fantastyki w Polsce, zmarł w wieku 72 lat.

Informację o śmierci Parowskiego, który zmarł po ciężkiej chorobie, przekazała redakcja „Nowej Fantastyki”:

Jego zasług dla fantastyki w Polsce nie da się ogarnąć – ilu autorów odkrył i wychował, ile znakomitej twórczości przedstawiał, przybliżał i objaśniał kolejnym pokoleniom miłośników gatunku. Sam też tworzył – powieści („Twarzą ku ziemi”, „Burza”), scenariusze komiksowe („Funky Koval”, „Wiedźmin”), opowiadania. Jego eseje, analizy, wywiady, recenzje zapełniały kolejne tomy „Małp Pana Boga”.

Maciej Parowski nie żyje. To on promował „Gwiezdne wojny”, on współtworzył „Wiedźmina”
Maciej Parowski to pisarz, felietonista, redaktor. Publikował na łamach „Fantastyki”, „Nowej Fantastyki” (był jej wieloletnim redaktorem naczelnym) czy „Czasu Fantastyki”. To jedna z najważniejszych osób dla sci-fi w Polsce. To nie jest żadna przesada: był i będzie w tej dziedzinie prawdziwą legendą.

Jeszcze w epoce PRL-u, czasach cenzury i niedoborów, Parowski niezmordowanie promował ten gatunek, pisał niezliczone teksty krytyczne i polemiczne, kierował pismami promującymi fantastykę rożnych gatunków, a przede wszystkim – kultową w gronie fanów gatunku „Fantastyką” – pisał o Parowskim Przemysław Gulda dla Gazeta.pl.

Maciej Parowski ukończył studia na wydziale elektrycznym Politechniki Warszawskiej. Jego debiutem książkowym była powieść „Twarzą ku ziemi”, napisał również m.in. „Sposób na kobiety” i „Burza. Ucieczka z Warszawy ’40”. Był także zaangażowany – wspólnie Bogusławem Polchem i Andrzejem Sapkowskim – w komiksy z serii „Wiedźmin”. „Funky Koval” – przez wielu uważany za jeden z najlepszych polskich komiksów – tworzył z kolei z Polchem i Jackiem Rodkiem. Publikował felietony w „Życiu Warszawy”, „Na Przełaj”, „Kulturze”, „Ekranie” i „Polityce”.

Od samego początku – od premiery pierwszej części sagi – promował też na rożne sposoby „Gwiezdne wojny”. To właśnie on jest w sporej mierze odpowiedzialny za dzisiejszą popularność tego filmu w naszym kraju.

W 2006 roku na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu w Łodzi otrzymał doktorat humoris causa, czyli nagrodę im. Papcia Chmiela za zasługi dla polskiego komiksu. Rok później otrzymał medal „Gloria Artis”, jedno z najważniejszych odznaczeń w polskiej kulturze.