Amerykański aktor znany z produkcji Disneya nie żyje. Informację o śmierci Camerona Boyce’a przekazało ABC News. Odejście 20-latka potwierdziła już jego rodzina.
Jak podaje ABC News, Cameron Boyce zmarł w nocy z soboty na niedzielę. Stacji udało się uzyskać oświadczenie rodziny w tej sprawie. „Z głębokim żalem informujemy, że dziś rano straciliśmy Camerona” – przekazał rzecznik krewnych aktora. „Zmarł we śnie z powodu ataku, który był rezultatem jego stanu zdrowia, na co był leczony. Świat został teraz niewątpliwie pozbawiony jednego z najjaśniejszych świateł, ale jego duch będzie żył dzięki dobroci oraz współczuciu wszystkich, którzy go znali i kochali” – dodano. „Jesteśmy całkowicie załamani i prosimy o uszanowanie naszej prywatności w tym niezwykle trudnym czasie, gdy przeżywamy stratę naszego drogiego syna i brata” – podsumowano.
Gdzie grał Cameron Boyce?
Boyce, który 28 maja skończył 20 lat, zasłynął dzięki roli Luke’a Rossa w serialu „Jessie” produkowanym przez Disney Channel. Na swoim koncie miał również występy w „Taniec rządzi” czy „Liv i Maddie”. Znany był również z gry w filmach, a widzowie mogli podziwiać go m.in. w „Następcach”, „Dużych dzieciach” czy „Lustrach”. Aktor był aktywny na Instagramie, gdzie chwalił się udziałem w licznych sesjach zdjęciowych. Jego profil obserwuje 8,5 mln użytkowników.
Źródło: wprost.pl
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…
Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…
Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…
Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…
Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…
Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…
Leave a Comment