W poniedziałek 1 sierpnia w Oleśnicy odbył się pogrzeb niespełna rocznego Oliwierka. Chłopiec odszedł po długich zmaganiach ze straszliwą chorobą nowotworową. Rodzice – Magda Stępień i Jakub Rzeźniczak – robili wszystko, co się dało. Na uroczystości nikt nie przyniósł kwiatów – rodzice poprosili o zupełnie inny gest.
Oliwierek nie żyje. Stoczył trudną walkę z nowotworem wątroby
Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak w ostatnich miesiącach przeszli piekło. Niedługo po narodzinach synka Oliwierka, musieli zmierzyć się z diagnozą – ich dziecko zmaga się z bardzo ciężką, śmiertelną i rzadką chorobą – złośliwym nowotworem wątroby.
Po usłyszeniu diagnozy, rodzina chorego chłopczyka od razu postanowiła działać. Zdecydowali się na kosztowne leczenie poza granicami Polski. Wkrótce – bezradni wobec rosnących kosztów – zorganizowali zbiórkę środków na ten cel.
Dzięki dobroci obcych ludzi, udało się załatwić terapię dziecka w Izraelu. Niestety mimo zaangażowania lekarzy i ludzi wspierających rodzinę, stan zdrowia gwałtownie się pogorszył i chłopczyk zmarł w czwartek 28 sierpnia. Informację o jego śmierci rodzina zamieściła na stronie zbiórki oraz w mediach społecznościowych.
– Choroba Oliwierka niestety szybko rozprzestrzeniła się i zabrała naszego Aniołka tutaj na Ziemi Świętej, w Izraelu. Czujemy niewyobrażalny ból, ale i ogromną wdzięczność, za każdy dzień jego życia. Było tych dni dokładnie 376. Dziękujemy za wszelkie dobro, które od Was płynęło. Jesteśmy za to bardzo wdzięczni – napisali rodzice.
Pieniądze ze zbiórki zostały przeznaczone między innymi na sprowadzenie zwłok dziecka do domu. Pozostała kwota, na prośbę matki zmarłego chłopca, ma być przekazana innemu potrzebującemu dziecku.
Rozdzierające sceny na pogrzebie Oliwierka
Pogrzeb dziecka odbył się w Oleśnicy w poniedziałek 1 sierpnia. O godzinie 13:40 zebrani odmówili różaniec w intencji chłopca, na uroczystości pogrzebowej stawiły się takie tłumy, że nie wszyscy pomieścili się w kościele.
W kaplicy, podczas uroczystości, miały miejsce rozdzierające sceny. Matka Oliwierka pożegnała się z nim, głaszcząc maleńką trumnę. Podczas przejścia na cmentarz rodzice ledwo byli w stanie iść, musieli być podtrzymywani przez bliskich. Ojciec i matka zalewali się łzami, żałobnicy także nie mogli powstrzymać płaczu. W tle można było usłyszeć wzruszającą piosenkę „Weź moje życie”.
Mama zmarłego dziecka przed uroczystością poprosiła o nieprzynoszenie kwiatów. Z niecodziennym apelem zwróciła się do żałobników matka chrzestna chłopca, która zaapelowała o zabranie ze sobą baloników, które chłopiec wyjątkowo lubił. Wielu ze zgromadzonych zrealizowało jej prośbę, co było dodatkowo rozdzierającym widokiem.
Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje.
Źródło: goniec.pl
Groza na Podhalu! W jednej sekundzie rozszalał się żywioł. Wir powietrza zdemolował szopę i zaatakował…
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami na obszarze…
Iran w nocy z soboty na niedzielę przeprowadził atak odwetowy na Izrael. Choć zdecydowana większość…
Trwało nabożeństwo. Biskup wygłaszał kazanie, gdy podszedł do niego mężczyzna i nagle rzucił się na…
Wszystko wskazuje na to, że waloryzacja w przyszłym roku nie będzie już dwucyfrowa. Jak wynika…
W Jagatowie 43-letni mężczyzna miał zaatakować nożem 40-letnią żonę i uciec z miejsca zdarzenia -…
Leave a Comment