Kino i muzyka

Dorobek Robina Williamsa w dniu śmierci: wypłaty, domy, dzieci, filmy

Siedem lat po przedwczesnej śmierci fani na całym świecie wciąż opłakują Robina Williamsa. Dzieje się tak nie tylko z powodu jego kultowych ról, ale także dlatego, że był kochaną i życzliwą osobą poza ekranem.

Po dziesięcioleciach spędzonych w Hollywood, poruszając ludzkie serca, w sierpniu 2014 roku zmarł Robin Williams. Aktor dopiero co obchodził swoje 63. urodziny.

Choć Williams odszedł, to wiele po sobie pozostawił.

W 2014 roku, kiedy zmarł Robin Williams świat stracił jednego z największych komików. Robina uznawano za uroczą osobę, człowieka rodzinnego i zabawnego faceta.

Williams urodził się w 1951 roku w Chicago. Jego kariera rozwinęła się na tyle, by uczynić go jednym z najbardziej cenionych aktorów wszech czasów. Jednak w dzieciństwie mało kto mógł przypuszczać, że nieśmiały i cichy chłopiec oczaruje cały świat i zarobi przy tym miliony dolarów.

Być może pierwsze oznaki tego, że Robin jest kimś wyjątkowym, pojawiły się kiedy był dzieckiem. Już wtedy zaczął rozwijać swoje poczucie humoru. Co było powodem? Jego matka, Laurie.

Chciał przyciągnąć uwagę matki

W wywiadzie z 2011 roku Robin ujawnił, że to jego matka miała istotny wpływ na rozwój jego poczucia humoru. Zawsze starał się ją rozśmieszyć, aby zwrócić jej uwagę.

W 1969 roku Robin ukończył szkołę średnią. Koledzy określali go jako osobę, która „najprawdopodobniej nie odniesie sukcesu” i „najzabawniejszej” w klasie.

Williams po ukończeniu szkoły średniej postanowił studiować nauki polityczne w Claremont Men’s College w Kalifornii. Jednak to nie była jego bajka. Zamiast tego postanowił zrealizować swoje marzenia, chciał zostać aktorem.

Po trzech latach studiowania na kierunku teatralnym w Community College, Robin otrzymał pełne stypendium w Juilliard School w Nowym Jorku. Szkole uważanej za jedną z najlepszych na świecie, jeśli chce się zrobić karierę muzyczną, taneczną lub teatralną. Wkrótce koledzy i nauczyciele Robina zrozumieli, że jest kimś niezwykłym.

Robin zasłynął z umiejętności improwizacji. Według jednego z profesorów dramatu, Jamesa Dunna, nigdy nie widział takiego talentu, jak u tego młodego człowieka o niesamowitej osobowości.

„Po raz pierwszy zrozumiałem, że jest bardziej utalentowany niż inni, kiedy grał Fagina w „Oliver!” Mieliśmy problemy z wyświetlaczem i do północy przebrnęliśmy tylko przez połowę musicalu. W pewnym momencie zaczął rozmawiać z batutą, którą nosił, a ona mu odpowiedziała. To obniżyło napięcie i sprawił, że ludzie zaczęli się śmiać. Pamiętam, jak dzwoniłem do żony o drugiej w nocy i mówiłem jej, że ten młody człowiek będzie kimś wyjątkowym” – powiedział Dunn dla The Marin Independent Journal w 2014 roku.

Początek kariery nie były wcale taki prosty

Jednak pomimo wszystkich pochwał i dobrych słów, Robin miał trudności ze znalezieniem pracy, jako aktor po opuszczeniu Juilliard School. Tak więc w połowie lat 70. wrócił do swojego domu w San Francisco i zaangażował się w stand-up, z którym zapoznał się w kościele.

„Poszedłem na warsztaty w podziemiach kościoła luterańskiego i to był stand-up. Choć nie można było improwizować z innymi, zacząłem to robić. To było jak improwizacja, ale solo – powiedział aktor dla NPR. „I wtedy zacząłem sobie uświadamiać: „Och”. Zacząłem grać.”

Przetrwanie z pracy, jako komik w San Francisco w latach 70. było dalekie od hollywoodzkiego przepychu i wielkich pieniędzy, które otaczały Robina Williamsa w późniejszych latach.

„Podążyłem w kierunku komedii, aby przetrwać” – powiedział Robin.

Wynagrodzenie za Mork & Mindy

W 1978 roku ambitny aktor dokonał wielkiego przełomu występując w kultowym sitcomie Mork & Mindy. Serial nagrywano od 1978 do 1982 roku. Robin wziął w nim udział po bardzo udanej, gościnnej roli w odcinku serialu Happy Days.

W serialu tym Robin wcielił się w kosmitę z planety Orka wysłanego w celu obserwowania ludzkich zachowań. Wprowadził w tą postać swoją wyjątkową energię, co wpłynęło na całość serialu. Oglądając Mork & Mindy można zauważyć ile zabawnych powiedzonek Williamsa trafiło do serialu. Z jego zdolnościami do płynnej zmiany głosu i postawy, trudno nie kochać jego postaci.

Nie trzeba dodawać, że ten sitcom od początku był wielkim hitem. W przypadku Robina oznaczało to też znaczny zastrzyk gotówki.

Po podpisaniu umowy z produkcją otrzymał 3 miliony dolarów. Według doniesień Daily News z 1979 roku, Robin otrzymywał 6000 dolarów tygodniowo na początku kręcenia serialu Mork & Mindy. Z czasem zmieniło się to na 75 000 $ tygodniowo, gdy serial był u szczytu.

Natomiast Celebrity Net Worth twierdzi, że Robin zarabiał około 35 000 dolarów za odcinek. Co przekłada się na około 130 000 dolarów za odcinek w dzisiejszych czasach.

Zarobki filmowe

Po Mork & Mindy Williams zajął się robieniem filmów. Jego wybitne role w Good Morning Vietnam i Stowarzyszenie Umarłych Poetów wyniosły go na szczyty popularności w Hollywood. Nagle stał się gwiazdą w wyniku czego obsadzano go przez całe lata 90-te. Zagrał w głośnych filmach, takich jak Aladdin , Pani Doubtfire, Hook, Jumanji i Buntownik z wyboru.

Po tym, jak Robin użyczył swego głosu Dżinowi w przeboju Disneya „ Aladyn”, prawdopodobnie mógł poprosić o wszystko, co chciał. Producenci napisali scenariusz z myślą o nim, więc Dżin był dosłownie dopasowany do niego. Jednak jak zwykle Robin dużo improwizował.

„Był tak zabawny, że w reżyserce tarzaliśmy się ze śmiechu. Potem musieliśmy spróbować zgrać wszystko z jego najzabawniejszymi scenami. Co było trudne, ponieważ Robin po prostu dochodził do sedna swojej postaci, a potem po prostu podkręcał wszystko wokół. Wzięliśmy kwestie, które stworzył Robin i po prostu je wmontowaliśmy” – powiedział dla Daily Record Joe Haidar, jeden z animatorów, którzy pracowali nad filmem.

Wypłata za Alladyna

Robin zdecydował się przyjąć zaledwie 75 000 dolarów za swoją rolę w filmie Alladin. To była dalece zaniżona kwota od tej jaką mógłby zarobić. Jednak jak powiedział jego głównym celem było „zostawić coś wspaniałego dla swoich dzieci”.

Robin nie chciał mieć nic wspólnego z merchandisingiem związanym z filmem. Nie chciał sprzedawać rzeczy i nie chciał występować w więcej niż jednej czwartej filmu.

Niestety wytwórnia Disney’a nie uszanowała jego życzeń, przez co Robin przez wiele lat odmawiał z nią współpracy.

„Nie tylko użyli mojego głosu, ale wzięli postać, którą zagrałem i dograli ją, by sprzedawać różne rzeczy. To była jedyna rzecz jakiej wymagałem i powiedziałem: ‚Nie robię tego’. Tym przekroczyli granicę” – wyjaśnił aktor w Today Show.

W sumie Alladin Disneya zarobił 500 milionów dolarów na całym świecie.

Najwyższe wynagrodzenie

W 1997 roku miał miejsce jeden z najważniejszych momentów w karierze Williamsa. Otrzymał Oscara za rolę doktora Seana Maguire’a w Buntowniku z wyboru.

Oczywiście zdobycie nagrody bardzo wpłynęło na wartość wynagrodzenia dla Robina Williamsa. Dwa lata po zdobyciu Oscara otrzymał najwyższą w swojej historii gażę za film. Było to 20 milionów dolarów za rolę robota Andrew w filmie Człowiek przyszłości. Akurat jak na złość studio Walta Disney’a postanowiło obciąć budżet filmu właśnie na około 20 milionów dolarów.

Firma wydała również mniej pieniędzy na marketing, niż początkowo planowano. W rezultacie premiera filmu w Boże Narodzenie 1999 roku zakończyła się klapą. Wtedy po raz kolejny Robin pokłócił się z Disneyem.

Wartość jego majątku w chwili śmierci

Przez wszystkie lata w branży rozrywkowej Williams zdołał zgromadzić znaczną fortunę. Według Celebrity Net Worth jego filmy zarobiły na całym świecie około 5,1 miliarda dolarów.

Mimo to pod koniec jego życia sprawy nie wyglądały zbyt dobrze i Robin miał problemy finansowe. Częściowo za swą sytuację obwiniał dwa kosztowne rozwody. W 1988 roku Robin rozwiódł się ze swoją pierwszą żoną. Natomiast w 2008 roku rozstał się z drugą żoną, Marshą Garces. Mówi się, że wielokrotnie nagradzany aktor zapłacił w sumie swoim dwóm byłym żonom 30 milionów dolarów.

W czasie, gdy redakcja Parade zapytała aktora, czy stracił wszystkie pieniądze w wyniku rozwodów, Robin wyjaśnił:

„Cóż, nie wszystkie. Jednak straciłem wystarczająco wiele. Rozwód jest drogi. Żartowałem, że będzie to nazywane „wszystkie pieniądze”, ale zmieniło się to na „alimenty”. Serce wyrywane jest razem z portfelem. Czy dobrze mi się układa z moimi byłymi? Tak. Ale czy potrzebuję takiego stylu życia? Nie” – powiedział w 2014 roku.

W rozmowie z tą samą gazetą Robin ujawnił, też że zdecydował się zagrać w sitcomie Przereklamowani, ponieważ potrzebował „stałej pracy” i „ma rachunki do zapłacenia”.

Sprzedał posiadłość

„Moje życie zredukowało się do odpowiedniego poziomu. Sprzedaję ranczo w Napa. Po prostu nie stać mnie już na to” – powiedział Williams w 2014 roku.

Ranczo, o którym wspominał Robin, to była jego 650-hektarowa posiadłość w Dolinie Napa w górach Mayacamas, nazywana czasami „Villa of Smiles”. Według Forbesa w 2012 roku aktor wycenił dom na 35 milionów dolarów, ale nikt go nie kupił. Zamiast tego Robin został zmuszony do sprzedania go za 18,1 miliona dolarów w 2016 roku.

Wszystkie te niepowodzenia doprowadziły do ​​tego, że genialny komik stracił dużo pieniędzy i aktywów w ostatnich latach swojego życia. Według Celebrity Net Worth, kiedy zmarł Robin Williams, jego majątek netto wyceniano na 50 milionów dolarów.

Williams był kochany i uwielbiany przez miliony ludzi na całym świecie. Jego komediowy geniusz potrafił ożywić każdą postać. Aktor zostawił po sobie troje dzieci, Zachary’ego, Zeldę i Cody’ego, którzy często wspominają swojego ukochanego ojca.

Tęsknisz za Robinem tak jak ja? Po prostu myślę, że miał tego typu talent, który pojawia się raz na pokolenie. Mam nadzieję, że znalazł spokój w niebie z innymi Aniołami!

Źródło: newsner.com

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Obowiązkowa w każdym domu. Minister podpisał rozporządzenie

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…

2 dni temu

Masowe zatrucie chlorem na basenie w Ustce. Kolejne dziecko trafiło do szpitala

Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…

2 dni temu

Wszystko jest już jasne. Prawda o małżeństwie Jarusia z „Chłopaków do wzięcia” wyszła na jaw

Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…

2 dni temu

Krzysztof Ibisz zdradził płeć dziecka. Nie kryje radości. „Czekałem całe życie”

Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…

2 dni temu

Zostawił rodzinę, wyjechał do Moskwy. Ivan Komarenko szokuje zdjęciami

Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…

2 dni temu

Odszedł Jerzy Majchrzak. Nie doczekał wyjaśnienia śmierci syna

Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…

2 dni temu