Diahann Carroll nie żyje. Gwiazda „Dynastii” miała 84 lata

Diahann Carroll znana z programów telewizyjnych takich, jak „Julia” czy „Dynastia”, zmarła w wieku 84 lat. O śmierci Diahann Carroll poinformowała jej córka Susan Kay.

W rozmowie z „The Associated Press” zdadia, że jej matka zmarła na raka w piątek w swoim domu w Los Angeles. Na razie nie wiadomo, kiedy odbędzie się pogrzeb artystki.

Diahann Carroll była jedną z najbardziej cenionych artystek na świecie. Największą popularność przyniosła jej rola w „Dynastii” (1984–1987). Zagrała tam Dominique Deveraux.

*- W tym serialu pokazali wszystko. Kazirodztwo, homoseksualizm, morderstwa. Wydaje mi się, że powoli zmierzają również w stronę międzyrasowości. Chcę być bogata i bezwzględna. Chcę być pierwszą czarną s…ą w telewizji *- mówiła w 1984 r. w magazynie „People”.

Była aktorką nominowaną do Oscara za rolę w w komediodramacie muzycznym „Claudine”. Ale oprócz tego zachwycała także swoim wokalem. Na koncie miała wiele przebojów i płyt.

To jednak nie wszystko. Diahann zdobyła uznanie krytyki jako pierwsza czarnoskóra kobieta, która wystąpiła w serialu telewizyjnym. Chodzi o „Julię” z 1968 r.

Podczas swojej wieloletniej kariery Carroll zdobyła nagrodę Tony za musical „No Strings”.

Życie prywatne

Diahann Carroll była czterokrotnie zamężna. W 1956 r. poślubiła Monte Kaya, z którym miała córkę – dziennikarkę Suzanne Ottilie Kay Bamford. W 1973 r. wyszła za mąż za Fredricka Jacka Glusmana, niestety, w 1973 r. doszło do rozwodu.

W 1975 r. po raz trzeci spróbowała sił w miłości i wzięła ślub z Robertem DeLeonem, który zmarł 31 marca 1977 r. Prawie dziesięć lat później, w styczniu 1987 r. poślubiła piosenkarza ballad Vica Damone, ale i ten związek małżeński przetrwał do września 1996 r.

W 1998 r., kiedy miałam 63 lata, po rutynowych badaniach mammograficznych zdiagnozowano u niej raka piersi. Pokonała chorobę, a potem zachęcała publicznie inne kobiety. Mówiła, że „troska o zdrowie leży w interesie kobiet, a wiedza o tym, jak najlepiej o siebie zadbać, daje ogromną siłę”.

Źródło: wp.pl