Kino i muzyka

Córka Czesława Niemena poraziła wyznaniem. Przyczyna śmierci jej ojca była inna niż wszyscy myśleli?

Natalia Niemen zdecydowała się na wyznanie o śmierci ojca. Według powszechnej wiedzy legendarny artysta zmarł na raka, jednak ona uważa inaczej. Podaje jeden porażający szczegół, który mógł zaważyć na życiu wielkiego artysty.

Natalia Niemen poszła w ślady ojca i została piosenkarką. W jednym z wywiadów wyznała zaskakującą prawdę o ostatnich dniach życia Czesława Niemena.

Każdy zna chociaż jeden utwór Niemena, co świadczy o nieśmiertelności jego muzyki. Był kompozytorem i autorem tekstów, grał na różnych instrumentach, a przede wszystkim śpiewał – o tym, co ważne dla każdego człowieka – w niezwykle poruszający sposób.

Wieść o jego chorobie była ciosem dla fanów, których miał w Polsce miliony. Przez wiele lat walczył z nowotworem układu limfatycznego, w czym wspierała go rodzina. Zmarł 17 stycznia 2004 r., zostawiając trzy córki: Marię Gutowską z pierwszego małżeństwa oraz Eleonorę Atalay i Natalię Niemen z drugiego.

Natalia Niemen ujawniła szczegóły dot. śmierci ojca

Najmłodsza córka Czesława Niemena odziedziczyła po nim talent, który mogliśmy dostrzec chociażby na festiwalu w Opolu. Nie zyskała jednak tak wielkiej sławy, jak ojciec, a w związku z tym ma problemy z utrzymywaniem się z muzyki, zwłaszcza teraz.

— Pomimo tego, że noszę takie, a nie inne nazwisko, nie przelewa mi się. Mam trójkę dzieci, mam dwa kredyty (…) Naprawdę mi kasa z nieba nie spada, tatuś mi nie zostawił kokosów. Chcę uczciwie pracować — mówiła Natalia podczas protestu środowisk artystycznych w listopadzie 2020 roku.

Być może mogłaby liczyć na wsparcie ojca znacznie dłużej, gdyby nie jego choroba podczas pobytu w szpitalu. Dobre rady doświadczonego artysty, a może nawet wspólne koncerty, byłyby nieocenioną pomocą dla wokalistki.

Chwila na korytarzu przyczyną śmierci?

Natalia Niemen zdradziła jeden, bardzo ważny szczegół z ostatnich dni życia ojca. W wywiadzie dla magazynu „Viva!” opowiedziała o traumie, jaką przeżyła w tym trudnym okresie, a także wymianie okien w szpitalu. To ostatnie jej zdaniem doprowadziło do śmierci artysty.

— Baliśmy się. Przy chorobie nowotworowej śmierć zawsze się czai. Był w nas strach, że nadejdzie, wszyscy o tym myśleliśmy. A z drugiej strony mieliśmy nadzieję, że będzie dobrze. Mamy przekonanie, że gdyby nie wymiana okien na korytarzach warszawskiego szpitala onkologicznego w styczniu, po których przewożono pacjentów, w tym i mojego tatę, żyłby do dzisiaj. Ojciec po takiej jednej przejażdżce na wózku dostał zapalenia płuc i zapadł w śpiączkę. Po około 10 dniach zmarł — wyznała.

Wiele osób stawia sobie pytanie, czy remont w szpitalu rzeczywiście przyczynił się do śmierci Czesława Niemena. Jego osłabiony organizm został narażony na wyziębienie, czego efektem było zapalenie płuc. Czy pozostanie w jednej sali, bez zmiany środowiska, pozwoliłoby mu na pokonanie raka? Dziś już się tego nie dowiemy, lecz na zawsze pozostanie w naszej pamięci.

Źródło: pikio.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close