Bogusia pilnie opuściła dom Krzysztofa! Sąsiedzi wyjawili, co stało się po pogrzebie Pachuckiego! „Zostawiła wszystko”

Krzysztof Pachucki na początku czerwca popełnił samobójstwo, co wywołało ogromne poruszenie. Zostawił pogrążoną w żałobie żonę Bogusię, którą poślubił kilka miesięcy wcześniej oraz dzieci z poprzedniego małżeństwa. Po śmierci „rolnika” pojawiły się informacje, że dzieci Pachuckiego zwołały rodzinną naradę. Teraz okazuje się, że ich macocha opuściła gospodarstwo. Sąsiedzi mówią, co stało się po pogrzebie…

Bogusia i Krzysztof poznali się w ósmej edycjo show TVP „Rolnik szuka żony”. Między nimi zaiskrzyło na tyle, że rolnik postanowił oświadczyć się po kilku dniach znajomości.

Ślub pary odbył się kilka miesięcy później. Nie było tajemnicą, że mężczyzna boryka się z problemami natury psychicznej, o czym Bogusia wiedziała. Szybko pojawiły się problemy…

„Nie było tam różowo. Bogusia już wcześniej dawała sygnały, że bywa z nim trudno. Otoczyła go troską, miłością, kochała go całym sercem, ale na tę chorobę nie ma mocnych” – ujawnił informator jastrzabpost.pl.

Kobieta liczyła, że wszystko jakoś się ułoży. Niestety, na początku czerwca Krzysztof zniknął, a później okazało się, że postanowił popełnić samobójstwo. Ciało znalazła właśnie Bogusia.

Po pogrzebie do mediów trafiła z kolei informacja, że dzieci Pachuckiego z poprzedniego małżeństwa zwołały rodzinną naradę, by ustalić z macochą kwestie związane z podziałem majątku.

Bogusia opuściła gospodarstwo Krzysztofa

Nie wiadomo, czy decyzja Bogusi miała związek ze wspomnianą naradą, ale już wiadomo, że kobieta wyniosła się z domu.

Bogusia i Krzysztof z Rolnik szuka żony /Rolnik szuka żony TVP /materiały promocyjne

Dziennikarze Goniec.pl udali się do wsi Krzywe, gdzie mieszkał Pachucki i dowiedzieli się od sąsiadów, co obecnie dzieje się z wdową.

„Pożegnała się i wyjechała do Warszawy. Zostawiła wszystko” – zdradził portalowi goniec.pl jeden z sąsiadów.

Z kolei w wiejskim sklepie o Krzysztofie wypowiedziała się koleżanka siostry Pachuckiego, która przyznała, że dzieci rolnika początkowo wspierały go w poszukiwaniu nowej miłości.

„Krzysiek chciał z kimś być, dlatego zgłosił się do tego programu. Rodzina chciała, żeby on z kimś był. Taki dom wielki, pokoje wynajmował. Na terenie tutaj nie było kandydatki. Spróbował więc szczęścia w programie” – wyznała kobieta, dodając że teraz we wsi „wszyscy krytykują program TVP”.

Nikt nie chciał jednak mówić o powodach samobójstwa rolnika…

Źródło: pomponik.pl