Kino i muzyka

Annta Jantar 10 czerwca obchodziłaby 70. urodziny. Wspaniałe życie zakończyła wielka tragedia

Równo 70 lat temu na świat przyszła jedna z największych artystek polskiej sceny muzycznej. Gdyby nie tragiczna śmierć w katastrofie lotniczej, Anna Jantar 10 czerwca świętowałaby ogromne urodziny. Niestety, w 1980 roku Jantar zginęła gdy jej samolot rozbił się w Lesie Kabackim. Jej córka, Natalia Kukulska miała wówczas zaledwie 4 lata. Ale choć mama nie odprowadzała jej do szkoły, ani nie opowiadała bajek na dobranoc, Natalia zawsze czuła jej bezgraniczną miłość. I tak jest do dziś.

Anna Jantar urodziła się 10 czerwca 1950 roku. Od najmłodszych lat była związana z muzyką. kształciła się wokalnie i grała na fortepianie. Gdy w wieku 19 lat zaczęła profesjonalną muzyczną karierę i zaczęła zdobywać pierwsze sukcesy odkrył ją Jarosław Kukulski – jej przyszły mąż i ojciec Natalii Kukulskiej. W latach 70. wylansowała takie hity jak „Baju-baj proszę pana”, „Tyle słońca w całym mieście” czy „Nic nie może wiecznie trwać”. Niestety, jej wspaniałe życie i wielką karierę przerwała potworna tragedia.

14 marca 1980 roku kilka minut po godzinie 11 czteroletnia Natalia Kukulska wraz z babcią czekała na warszawskim Okęciu na mamę. Była niebywale stęskniona, bo Anna Jantar wyleciała w tournee po Stanach Zjednoczonych tuż po Bożym Narodzeniu 1979 roku. Po niemal 3 miesiącach rozłąki dziewczynka nie mogła się doczekać, kiedy wręczy ukochanej mamie bukiecik, który kurczowo trzymała w rękach i w końcu będzie się mogła wtulić w jej ramiona. Niestety gdy radziecki samolot Ił-62 szykował się do lądowania doszło do najgorszego. Wada konstrukcji silnika spowodowała katastrofę. Zginęli wszyscy, którzy byli na pokładzie. 87 osób, a wśród nich Anna Jantar. – Wtedy na lotnisku, tuż po katastrofie, w tym zamieszaniu, wśród płaczących ludzi nie rozumiałam, co się stało. Pamiętam, jak babcia wyrwała mi z rąk bukiet frezji i rzuciła je na ziemię. Pamiętam karetki pogotowia, które reanimowały rodziny, rozlewał się alkohol podawany na uspokojenie. Resztę znam z opowiadań – opowiadała w 2007 roku dorosła już wokalistka w wywiadzie dla Gali.

Wsparcie rodziny

Na szczęście Natalia nie została sama. Babcia Halina Szmeterling i tata Jarosław Kukulski postanowili za wszelką cenę zapewnić jej szczęśliwe dzieciństwo. – Tata robił wszystko, żebym nie odczuła braku mamy, starał się mi ją zastąpić – Natalia opowiadała po latach na łamach „Pani”. Przyszła wokalistka ze strzępków wspomnieć czule pielęgnowała obraz ukochanej mamy w swoich myślach. – Kiedyś grzebałam w jej rzeczach i oparzyłam się lokówką. Pamiętam, jak zasypiałam, gdy lekko drapała mnie po plecach, i jak mnie myła. Miała czerwone paznokcie, którymi czasem mnie zadrapała – mówiła wywiadzie w 2007 roku. Szybko stało się jasne, że Natalia odziedziczyła talent po mamie. Sześć lat po jej śmierci wydała pierwszą płytę. Skradła serca Polaków nuconym do dziś „Puszkiem okruszkiem”. Zaczęły się koncerty, występy w telewizji. Natalia dorastała i nie pozwalała, by czas zaczął zacierać pamięć o Annie Jantar. – Są oczywiście jej zdjęcia, jej stroje, kuferek na kosmetyki. Mama była taką osobą, o której nie sposób zapomnieć. Artystka z ludzką twarzą, normalna i serdeczna dla innych. Tyle lat już minęło, a ja, ilekroć chodzę na cmentarz, widzę coraz więcej zniczy, kwiatów, ludzi, którzy z krańca Polski przyjeżdżają pobyć chwilę z mamą – opowiadała w wywiadach.

Gdy Natalia skończyła 19 lat miała już pewność, że muzyka nie była w jej życiu tylko dziecięcą przygodą. Wydała płytę „Światło” i osiągnęła wielki sukces. Wiedziała, że podobieństwo do sławnej mamy to dar, którego nie może zmarnować. – Opowiadała mi mamy przyjaciółka Ania Sułek, że podobieństwo pomiędzy mną a mamą jest duże. Myślę, że przede wszystkim chodzi o afirmację życia i otwartość na ludzi oraz o dobrą energię – tłumaczyła w rozmowach z dziennikarzami. Dziś Natalia jest jedną z najbardziej utytułowanych polskich wokalistek. Ma szczęśliwa rodzinę – w 2003 roku poślubiła perkusistę Michałem Dąbrówką i urodziła mu trójkę dzieci. Pamięć o mamie wciąż pielęgnuje w swoim sercu. Szczególnie w Boże Narodzenia. Moment gdy w 1979 roku ostatni raz wspólnie rozpakowywały prezenty i śpiewały kolędy już na zawsze pozostanie najważniejszym z jej wspomnień. – Gdy słucham Lulajże Jezuniu zawsze towarzyszy mi wzruszenie. Wiem, że mama jest zawsze po mojej stronie – powiedziała w jednym z ostatnich wywiadów.

1

2

3

4

Źródło: fakt.pl

Helena

Leave a Comment

Najnowsze posty

Obowiązkowa w każdym domu. Minister podpisał rozporządzenie

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wprowadziło nowe regulacje, które nakładają obowiązek montażu autonomicznych czujek…

3 dni temu

Masowe zatrucie chlorem na basenie w Ustce. Kolejne dziecko trafiło do szpitala

Tragiczne wieści po zatruciu chlorem ośmiorga dzieci na basenie w Ustce. Eska informuje, że kolejny…

3 dni temu

Wszystko jest już jasne. Prawda o małżeństwie Jarusia z „Chłopaków do wzięcia” wyszła na jaw

Miłosne perypetie Jarusia z “Chłopaków do wzięcia” są bardzo przewrotne. Uczestnik kultowego programu najpierw długo…

3 dni temu

Krzysztof Ibisz zdradził płeć dziecka. Nie kryje radości. „Czekałem całe życie”

Krzysztof Ibisz postanowił podzielić się z fanami kilkoma ważnymi nowinami. Prezenter przy okazji zdradził płeć…

3 dni temu

Zostawił rodzinę, wyjechał do Moskwy. Ivan Komarenko szokuje zdjęciami

Wokół Ivana Komarenko w ostatnich latach narasta coraz więcej kontrowersji. Muzyk najpierw sprzeciwiał się szczepieniom…

3 dni temu

Odszedł Jerzy Majchrzak. Nie doczekał wyjaśnienia śmierci syna

Podobnie jak żona nie doczekał ukarania winnych śmierci ich syna Piotra, najmłodszej ofiary stanu wojennego…

3 dni temu