Gasi pożary, ratuje ludzi z pogorzelisk i dobrze wie, że z ogniem nie ma żartów. A jednak okazało się, że to pod latarnią jest najgoręcej, bo Adam N., naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Drygałach (woj.warmińsko-mazurskie) sam zaprószył ogień i omal nie spalił lasu!
Wszystko rozegrało się nad oczkiem wodnym w pobliżu rodzinnej miejscowości Adama N. Uważny spacerowicz dostrzegł tam palącą się suchą trzcinę. Szybko wezwał straż pożarną, bo powiało grozą – w lesie było bardzo sucho!
Do ognia w okamgnieniu przyjechało kilkunastu strażaków trzema wozami. Gdy ugasili ogień, zauważyli, że w pobliżu zarzewia ognia stał zaparkowany samochód. Jego numery przekazali policjantom, którzy ustalili, że auto należy właśnie do Adama N.
Naczelnik OSP przyznał się do nieostrożnego obchodzenia się z ogniem i – jak się dowiedzieliśmy – został ukarany mandatem w wysokości 300 zł. Miał szczęście, bo nadleśniczy oszacował straty na kwotę 481 zł.
– Przyczyną zaprószenia ognia prawdopodobnie była rzucona zapalona zapałka albo niedopałek papierosa – mówi nadleśniczy Janusz Zieliński.
Naczelnik OSP nie chciał z nami rozmawiać o tym, że w czasie suszy nie wolno palić w lesie, a szkoda, bo byłoby to dla niego bardzo pouczające…
1
Naczelnik OSP Adam N.
2
Remiza OSP w Drygałach
Źródło: fakt.pl
W poniedziałek, 14 kwietnia, na antenie TV Republika odbędzie się debata kandydatów na prezydenta. Początek…
Dwie rosyjskie rakiety balistyczne spadły na centrum Sum. Zginęło 35 osób, wśród nich dwoje dzieci.…
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w piątek Mateusza W., prezentera TVN24 i TVN24 BiŚ specjalizującego się…
Dla wielu ludzi horoskopy są sposobem na lepsze zrozumienie siebie i swoich emocji. Nawet jeśli…
To była noc, o której kibice będą mówić jeszcze długo! Real Madryt, gigant europejskiego futbolu,…
Z wielkim smutkiem i bólem serca przyjęto wiadomość o śmierci 14-letniej Niny Sienkiewicz, uczennicy polskiej…
Leave a Comment