Brytyjska policja informowała, że wszystkie 39 osób, których zwłoki znaleziono w nocy z wtorku na środę w naczepie ciężarówki w parku przemysłowym w południowo-wschodniej Anglii, było obywatelami Chin. Jednak co najmniej jedna z nich może pochodzić z Wietnamu. Świadczy o tym SMS wysłany rodzinie.
„Przepraszam, mamo. Moja droga za granicę nie powiodła się. Bardzo cię kocham, mamo. Umieram, bo nie mogę oddychać” – brzmi wiadomość 26-letniej Pham Thi Tra My. Została wysłana o godz. 22.30 we wtorek 22 października. Było to w tym samym czasie, kiedy ciężarówka była w trasie z Belgii do Wielkiej Brytanii – poinformowała Hoa Nghiem z wietnamskiej organizacji praw człowieka Human Rights Space.
„W wiadomościach powiedzieli, że wszystkie 39 osób pochodziło z Chin, ale rodzina Tra próbuje zweryfikować, czy wśród nich jest ich córka” – napisała na Twitterze. Wyraziła przypuszczenie, że w ciężarówce mogło być więcej osób pochodzących z Wietnamu.
Ambasada Wietnamu w Londynie potwierdziła, że skontaktowała się z brytyjską policją w związku z podejrzeniem, że jedna z kobiet, których ciała znaleziono w ciężarówce, jest Wietnamką.
Human Rights Space informuje, że dostała sygnały od 10 wietnamskich rodzin. Ich bliscy podróżowali do Europy, a kontakt z nimi urwał się w ciągu ostatnich dni.
Trzy osoby aresztowano w związku z ciałami w ciężarówce
Po zatrzymaniu kierowcy ciężarówki doszło dziś do aresztowania kolejnych trzech osób. Policja przekazała, że mężczyznę i kobietę zatrzymano w Warrington w północnej Anglii. Oboje mają po 38 lat, są podejrzani o przemyt ludzi i zabójstwo. Trzeci zatrzymany to 48-letni mężczyzna z Irlandii Północnej. Funkcjonariusze przejęli go na lotnisku Stansted.
Trzeci dzień trwały też przesłuchania 25-latka z Irlandii Północnej. Kierowca ciężarówki został aresztowany pod zarzutem zabójstwa.
Media na Wyspach przekonują, że za tragedią stoi chiński gang Snakehead, zajmujący się przemytem ludzi. Szacuje się, że ofiary z ciężarówki w Essex mogły zapłacić nawet 30 tys. dolarów.
Źródło: onet.pl
