Świat

Umierający weteran wyprzedaje swoje rzeczy, by zarobić na pogrzeb

Serce się kraje, gdy patrzy się na nieszczęście tego samotnego, schorowanego, zasłużonego dla kraju człowieka. Na garażowych wyprzedażach co niedzielę sprzedaje wszystko, co tylko w jego domu może mieć jakąś wartość. W ten sposób ma nadzieję na zebranie pieniędzy na swój własny pochówek u boku rodziców. Dwóch poruszonych tą historią klientów, postanowiło pomóc umierającemu na raka weteranowi.

David Dunkleberger i jego przyjaciel Ed Sheets w zeszłym miesiącu odwiedzili garażową wyprzedaż w Brownstown (stan Pensylwania, USA). Mężczyzna, który wszystko zorganizował, Willie Davis wyjaśnił gościom, że sprzedaje swoje rzeczy, by zapłacić za pogrzeb. Na pytanie, o czyj pogrzeb chodzi, 66-letni Davis odpowiedział: „o mój”.

Mężczyzna, który służył w marynarce wojennej w latach 70., usłyszał od lekarzy druzgocącą diagnozę: ma 4 stadium raka. Zaczął więc wyprzedawać cały swój dobytek, by było go stać na opłacenie pochówku obok swoich rodziców w Culpeper w stanie Wirginia. Gdy przyjaciele usłyszeli historię Davisa, pękło im serce. Założyli więc (oczywiście, za jego zgodą) zbiórkę na GoFundMe, aby pomóc weteranowi. – Zrobił wiele, służąc naszemu krajowi. Chcieliśmy zwrócić mu tę przysługę, aby jego ostatnie dni mogły być trochę lepsze i spokojniejsze – mówi Sheets.

W tej chwili zebrano już 60 tysięcy dolarów (20 tys. więcej, niż zakładał cel zbiórki). Mężczyźni zapewniają, że wszystkie nadprogramowe fundusze, które zostaną po opłaceniu godnego pochówku Davisa, zostaną przeznaczone na pomoc weteranom w potrzebie.

Źródło

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close