Świat

Rozbiła samochód z dala od drogi głównej. Kątem oka zauważyła, że zbliża się do niej duży pies

Ci, którzy kiedykolwiek posiadali psa, wiedzą, jak bardzo odważnym i lojalnym stworzeniem potrafi być to zwierzę. Okazuje się, że te cechy mogą dotyczyć również psów, które są dla nas zupełnie obce, a nawet bezpańskie.

Do takiej sytuacji doszło w stanie Georgia, gdzie bezpański pies cudownie uratował kobietę przed wypadkiem samochodowym, który mógł być tragiczny w skutkach.

Rozbiła samochód z dala od drogi głównej. Kątem oka zauważyła, że zbliża się do niej duży pies

Dzień zaczął się jak każdy inny. 36-letnia Shannon Lorio mieszka w Pawo. Kiedy podczas jazdy samochodem zbliżała się do jednego z ostrzejszych zakrętów, straciła panowanie nad pojazdem i z dużą prędkością wjechała do rowu. Lorio wyleciała niczym pocisk przez tylne okno i wylądowała na bagażniku auta. Gdy tylko się ocknęła była w straszliwym szoku!

Cała moja twarz była zalana krwią – wyznaje.

Do wypadku doszło z dala od terenu zabudowanego, w miejscu gdzie przejeżdżało bardzo niewiele pojazdów. Choć z każdą chwilą Shannon traciła nadzieję na ratunek, zaledwie kilka minut później wydarzyło się coś, czego zupełnie się nie spodziewała.

Pozbawiony chęci do życia pies zaczął lizać twarz 36-latki, aż w końcu mocno chwycił kołnierzyk kobiety i dosłownie zaciągnął ją do pobliskiej autostrady.

Rozbiła samochód z dala od drogi głównej. Kątem oka zauważyła, że zbliża się do niej duży pies

Na miejscu pies bacznie patrzył na nią, dopóki ktoś z przejeżdżających się zatrzymał.

Rozbiła samochód z dala od drogi głównej. Kątem oka zauważyła, że zbliża się do niej duży pies

Chwilę później kobieta znajdowała się już w szpitalu. Choć Lorio nie mogła adoptować swojego bohatera chciała mu się jakoś odwdzięczyć i podarowała mu dużą kość oraz pluszowego misia do zabawy.

Ten pies już na zawsze pozostanie w moim sercu – powiedziała.

Rozbiła samochód z dala od drogi głównej. Kątem oka zauważyła, że zbliża się do niej duży pies

Ostatecznie bohater 36-latki trafił do schroniska. Na szczęście nie na długo. Jakiś czas później zostały adoptowany przez trenera psów Heidiego Drawdy, który chce zrobić z niego psa poszukiwawczo-ratowniczego.

Dzięki bohaterskiemu czynowi psa, Lorio w końcu wróciła do domu.

Źródło: kochamyzwierzaki.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close