W drugi dzień świąt Jodi O’Shea chodziła po lesie ze swoim psem, Bearem, gdy nagle stało się coś strasznego.
Gdzieś niedaleko ktoś wystrzelił z broni i Bear bardzo się przestraszył. Jodi nie miała nawet czasu na reakcję. Jej pies uciekł i zniknął gdzieś między drzewami. Był to początek ciężkiego czasu, przez jaki przeszła cała rodzina.
Jodi i jej rodzina dzień i noc przeszukiwali las w poszukiwaniu Beara, po psie nie było jednak śladu. Temperatura spadła poniżej zera i wszyscy bali się, że pies może zamarznąć.
Las był wielki, co nie ułatwiało poszukiwań.
Jodi jednak się nie poddawała. Po dwóch dniach w końcu udało się odnaleźć Beara, który dygotał z zimna pod jednym z drzew.
Jodi natychmiast go podniosła i opatuliła go w koc. Moment ich spotkania został uchwycony na filmie – trudno się nie wzruszyć, widząc emocjonalną reakcję całej rodziny.
Na szczęście tym razem wszystko się dobrze skończyło. Bear został od razu zabrany do weterynarza, który sprawdził czy wszystko z nim dobrze. Następnie pies wrócił do swojego ciepłego domu.
Źródło: polubione.com
We wtorek w mieście Marmaris w Turcji doszło do niebezpiecznego trzęsienia ziemi. W wyniki zdarzenia…
Podczas niedzielnej imprezy motoryzacyjnej "Moto Show Poland", będącej częścią King of Poland Drag Race Cup…
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed przymrozkami, które mogą wystąpić…
Eksperci z NASA i Uniwersytetu Toho dzięki nowoczesnym symulacjom komputerowym określili możliwy termin całkowitego zaniku…
O tym, jak wyglądało pierwsze spotkanie Aleksandra Kwaśniewskiego z przyszłą żoną dowiedzieliśmy się dopiero po…
Świat obiegła poruszająca wiadomość. Nie żyje papież Franciszek. Duchowny, który przez ponad dekadę kierował Kościołem…
Leave a Comment