Świat

Nie żyje polski dyplomata. Stracił życie na ulicy

Teheran: ze stolicy Iranu docierają właśnie do Polski tragiczne wieści. Nie żyje attaché wojskowy, który został potrącony przez samochód. Te dramatyczne informacje potwierdziły już resorty spraw zagranicznych oraz obrony narodowej.

Teheran stał się miejscem ogromnej tragedii dla polskiego środowiska dyplomatycznego. W wypadku na przejściu dla pieszych zginął bowiem attaché z Ambasady RP w irańskiej stolicy i największym mieście tego kraju.

Teheran: nie żyje polski attaché wojskowy

Chociaż do dramatycznego zdarzenia doszło już kilka dni temu, dopiero dziś dowiedziała się o nim krajowa opinia publiczna. Tuż po potrąceniu dyplomata został przewieziony do miejscowego szpitala, w którym niestety zmarł. Lekarze nie dali rady pomóc mu w wystarczający sposób, gdyż obrażenia okazały się najpewniej zbyt poważne.

Nie wiadomo, w jakich okolicznościach doszło do wypadku, którego ofiarą stał się (według doniesień „Faktu”) pułkownik Piotr Kalbarczyk. Informacje na temat śmierci dyplomaty i wojskowego potwierdzili już przedstawiciele resortów obrony narodowej oraz spraw zagranicznych pod kierownictwem kolejno Mariusza Błaszczaka i Jacka Czaputowicza.

Jak doszło do wypadku? Polska czeka na wytłumaczenie dramatycznej sprawy

Jak podaje TVP Info, rodzina attaché została już poinformowana o jego odejściu wskutek tragicznego zdarzenia. Polscy obywatele wciąż nie wiedzą jednak, kto siedział za kierownicą samochodu, który potrącił dyplomatę oraz jak doszło do tragedii.

Śledztwem w tej sprawie zajęły się już irańskie służby. Ich ustalenia zostaną zapewne przekazane do naszego kraju już wkrótce. Na razie sprawa jest jednak dość niejasna dla polskiej opinii publicznej, która czeka na szybkie wyjaśnienie oraz przesyła rodzinie zmarłego słowa współczucia i wsparcia.

Źródło

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close