Lekarze ze szpitala dziecięcego ze szpitala dziecięcego Zhejiang Medical University przeprowadzili niezwykłą operację. Z mózgu dziecka usunięto dziewięć zębów. Trudny zabieg przeprowadził neurochirurg Shen Zhipeng.
Zęby wydobyte z mózgu chłopca /AsiaWire/Asia Wire Report/East News /East News
Mieszkający w Hangzhou, stolicy prowinci Zhejiang, rodzice dziecka zaczęli szukać pomocy, gdy ich syn pewnego dnia upadł, zaczął gwałtownie wymiotować i uskarżał się na ból głowy. Prześwietlenia wykazały hydrocefalię czyli wodogłowie – zwiększenie ilości płynu rdzeniowo-rdzeniowego w mózgu. Jednak bardziej niepokojące były dziwne obiekty, które również pokazały się na obrazie z prześwietlenia.
Przeprowadzono rezonans magnetyczny, który wykazał, że w mózgu dziecka jest kilka obiektów przypominających kości. Przeprowadzono kraniotomię, czyli operacyjne otwarcie czaszki. Zabieg trwał ponad sześć godzin. Z mózgu dziecka wyjęto dziewięć w pełni ukształtowanych zębów.
Doktor Shen prezentuje usunięte z mózgu dziecka zęby /AsiaWire/Asia Wire Report/East News /East News
Okazało się, że chłopiec miał guza mózgu, zwanego potworniakiem. Nowotwór ten może przybierać formę złośliwą i taka właśnie występowała u operowanego dziecka. Potworniaki często zawierają w sobie tkanki takie jak włosy, mięśnie czy kości.
– Ludzki mózg, szczególnie dziecka, jest miękki jak tofu. Usuwanie tkanki przypominało wyciąganie kości z surowego jajka – powiedział doktor Shen po zakończeniu operacji. – Wszyscy wiedzą, że najczęstszym schorzeniem nowotworowym u dzieci jest białaczka, ale mało kto zdaje sobie sprawę, że na drugim miejscu są guzy centralnego układu nerwowego.
Prześwietlenie mózgu chłopca ukazało dziwne obiekty w mózgu /AsiaWire/Asia Wire Report/East News /East
Na świecie wykrywa się tylko około 5 proc. potworniaków, z czego 10 proc. występuje w formie niezłośliwej. Są wyjątkowo trudne do zauważenia w początkowej fazie, a jednym z objawów jest wystąpienie wodogłowia. Doktor Shen podkreśla, że rodzice nie powinni bagatelizować bólu głowy i wymiotów u dziecka. Zgłoszenie się do specjalisty może ocalić życie malucha.