Dima Martynenko, gwiazda ukraińskiego klubu FK Hostomel, nie żyje. Budynek, w którym przebywał piłkarz wraz ze swoją rodziną, został zniszczony przez rosyjską bombę. Na skutek zdarzenia życie straciła również matka 25-latka.
W wyniku uderzenia bomby ucierpiała siostra piłkarza, która przebywa obecnie w szpitalu. Lekarze walczą o jej życie, stan siedmioletniej dziewczynki jest ciężki.
Młody sportowiec zginął podczas bombardowania
Trwający w Ukrainie atak rosyjskich wojsk przynosi kolejne tragiczne wiadomości. Choć nasi wschodni sąsiedzi zaciekle walczą w obronie swojego kraju, każdego dnia w mediach pojawiają się doniesienia o cywilnych ofiarach.
W ostatnich dniach życie straciły także osoby znane z pierwszych stron miejscowych gazet. Kijowsko-Swiatoszyński Okręgowy Związek Piłki Nożnej przekazał niezwykle smutne wieści dla miłośników piłki nożnej.
Jeden z najzdolniejszych piłkarzy ukraińskiej drugiej ligi, strzelec klubu FC Hostomel, Dima Martynenko, nie żyje. Jego śmierć nastąpiła w wyniku ataku rosyjskiego wojska. Na dom, w którym przebywał, spadła bomba.
25-letni piłkarz, uznawany za jedną z największych gwiazd piłkarskich ligi, spędzał czas ze swoją rodziną. Pocisk, który trafił w budynek zabił go na miejscu.
Siostra sportowca walczy o życie
Dima Martynenko nie był jedyną ofiarą bomby, która spadła na dom, w którym przebywał. Wraz z piłkarzem zginęła również jego matka. Poważne rany odniosła także siedmioletnia siostra gwiazdora.
Odłamki zraniły głowę dziewczynki, która przetransportowana została do placówki medycznej w Buczy. Lekarze walczą o jej życie, ale stan dziecka jest bardzo poważny.
W wyniku wojny w Ukrainie doszło również do śmierci kilku innych ukraińskich sportowców. Media donosiły o odejściu 21-letniego zawodnika Karpatów Lwów, Witalija Sapyło, który dowodził czołgiem. Zginął także 19-letni biathlonista Jewhen Małyszew.
Źródło: goniec.pl