Kamil Stoch miał pecha w tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich. W konkursie na dużej skoczni zajął 4. miejsce. Tym samym stracił tytuł mistrza olimpijskiego, który nosił od 2014 roku. Jak skomentował swoje wyniki?
Tegoroczne Igrzyska Olimpijskie były dla Stocha dużym wyzwaniem. Po otarciu się o podium i zajęciu 4. miejsca skoczek nie krył łez. Jak teraz opisuje swoje wyniki w Pekinie?
Kamil Stoch po Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie
Stoch dzierżył tytuł mistrza olimpijskiego od 2014 roku. Zdobył wtedy złoto na igrzyskach w Soczi. W 2018 w Pjongczangu także zajął najwyższe miejsce na podium. Niestety, z tegorocznych igrzysk wyjechał bez medalu.
Podczas wywiadu po konkursie, w jakim zajął 4. miejsce, Stoch się rozpłakał. Wielu dziennikarzy i fanów stanęło wtedy po jego stronie. Jakie emocje towarzyszą skoczkowi obecnie?
– Igrzyska, Igrzyska i po Igrzyskach. Przygotowania, czekanie, walka, radość lub smutek. Taka robota. Z tych Igrzysk wyjeżdżam bez medalu, ale z podniesioną głową. Tarczę (narty) trzymam mocno w rękach, bo przede mną kolejne wyzwania – napisał Stoch na Facebooku.
Skoczek podziękował też wszystkim, którzy w ostatnim czasie wyrażali wsparcie, kibicowali i dodawali mu sił do walki.
– Sport to piękna przygoda, która napędza, doświadcza i uczy. Ja uczę się każdego dnia. Do zobaczenia już niebawem – dodał optymistycznie Stoch, dodając w hasztagach „stillonfire”, czyli w wolnym tłumaczeniu: „dobra passa trwa”.
Źródło: lelum.pl
