Joanna Mazur, niewidoma biegacza i mistrzyni świata w biegu na 1500 metrów, stała się ostatnio bohaterką publicznej dyskusji o wsparciu dla niepełnosprawnych sportowców. Dziś skomentowała oświadczenie, które wystosowało Ministerstwo Sportu i Turystyki.
Joanna Mazur i Jan Kliment
– Cieszymy się z dyskusji jaka w ostatnich dniach przybrała na sile, a dotyczy równego traktowania sportowców pełno- i niepełnosprawnych – napisali na Instagramie Mazur i Michał Stawicki, trener i przewodnik biegaczki. Skomentowali oni również oświadczenie rządowego resortu sportu, w którym wymienione zostały kwoty przeznaczane na wsparcie dla Mazur. – Jesteśmy wdzięczni Ministerstwu Sportu za wsparcie jakiego nam udziela, choć to bardzo długa i kręta droga do przebycia dla sportowca. Dużo dobrego już zostało zrobione, jednak do zrobienia jest jeszcze więcej w obszarze profesjonalnego sportu osób niepełnosprawnych. Dziękujemy Ministerstwu za odpowiedź na głos społeczeństwa. Cieszymy się, że Ministerstwo w sobotni wieczór powołało sztab, który pochylił się nad naszym duetem sportowym. Wielka szkoda, że oświadczenie jest anonimowe i nie zostały potwierdzone wszystkie kwoty – napisali Mazur i Stawicki.
Duet biegaczy zaproponował również rządzącym spotkanie, podczas którego chcą ustosunkować się do kwot, które opublikowało Ministerstwo. Wskazało ono, że Mazur otrzymuje 40 tysięcy złotych rocznie w ramach programu Team100 (program ma dodatkowo indywidualnie finansować sportowców mających szanse na medale olimpijskie), 24 tysiące złotych stypendium sportowego i około 30 tysięcy złotych rocznie od macierzystego klubu Mazur – Startu Tarnów. Ministerstwo zaproponowało również dalsze wsparcie dla biegaczki.
Dyskusję w sprawie Joanny Mazur wywołał jej udział w programie telewizyjnym „Taniec z Gwiazdami”. W przygotowanym tam materiale biegaczka opowiedziała o dzieciństwie, kiedy to zaczęła tracić wzrok, i o swojej przeprowadzce do Krakowa. W wieku 14 lat Mazur postanowiła przenieść się do specjalistycznej szkoły dla niedowidzących i niewidomych z internatem. Mieszka w nim do dziś, w bardzo skromnych warunkach, w pokoju bez toalety i prysznica, z łazienką na korytarzu. W sieci pojawiło się wiele negatywnych komentarzy na temat wsparcia, jakie powinna otrzymywać biegaczka. W odpowiedzi Ministerstwo Sportu i Turystyki postanowiło wydać wspomniane oświadczenie.
Źródło: onet.pl