Mieszkańcy Szamotuł szybko zainterweniowali i wezwali policję, gdy zobaczyli mężczyznę znęcającego się nad psem. „Nie tylko nim rzucił oraz szarpał go i kopał, ale nawet na nim stanął” – przekazała asp. Sandra Chuda z szamotulskiej policji. Zwierzę jest pod opieką lekarza weterynarii, oprawcy może grozić 3 lata pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 14 marca około godz. 15 w Szamotułach (woj. wielkopolskie). Dyspozytor numeru alarmowego dostał zgłoszenie, że mężczyzna znęca się nad psem. W tym samym czasie zeznania na policji składała inna kobieta. „Powiedziała, że widziała, jak mężczyzna m.in. uderzał psem o chodnik. Kobieta zauważyła też, w którym kierunku poszedł sprawca” – relacjonowała asp. Sandra Chuda, oficerka prasowa KPP w Szamotułach w komunikacie opublikowanym w środę 16 marca.
Szamotuły. Mężczyzna znęcał się nad psem
Policjanci z Szamotuł znaleźli na terenie jednej z wytypowanych posesji zarówno podejrzanego, pasującego do rysopisu podanego przez świadków, jak i skatowanego psa. 36-letni mężczyzna w chwili zatrzymania miał 1,78 promila alkoholu w organizmie.
Znalezione zwierzę reagowało na dotyk i było we krwi. „Na miejsce interwencji przyszły też inne osoby, które – jak się okazało – widziały oraz nagrały część zdarzenia” – czytamy w komunikacie. Oprawca został zatrzymany, a pies trafił pod opiekę weterynarzy, gdzie został na obserwacji.
Szamotuły. Oprawcy grożą trzy lata więzienia
Szamotulscy policjanci z wydziału kryminalnego przeprowadzili niezbędne czynności procesowe. „Przesłuchali świadków oraz zabezpieczyli niezbędny materiał dowodowy. Dzięki zgromadzonym dowodom mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad psem. Prokurator zastosował wobec mężczyzny wolnościowy środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego” – poinformowała asp. Sandra Chuda.
36-latkowi za znęcanie się nad psem grozi do 3 lat więzienia, taki wymiar kary przewiduje prawo. Sąd może orzec wobec niego również zakaz posiadania zwierząt.
Źródło: gazeta.pl