Polska

Student skatował 17–latka tak, że mama poznała go tylko po tatuażu. W telefonie Mateusza znaleziono film!

Własnego syna poznała tylko po tatuażu. – Był tak skatowany, że z głowy miał zrobioną miazgę – wspomina zrozpaczona mama 17–letniego Mateusza. Zabójca twierdzi, że kopnął tylko dwa razy, bo się bronił. Prawdę skrywa jednak film znaleziony w telefonie zabitego. To była krwawa jatka, a całe mieszkanie było we krwi chłopaka.

Student skatował 17–latka tak, że mama poznała go tylko po tatuażu. W telefonie Mateusza znaleziono film!

Mateusz za dwa tygodnie miał świętować osiemnastkę. Byli już zaproszeni goście i zamówiony tort. 11 listopada poszedł spotkać się z kolegą. Miała go odebrać mama, ale Mateusz powiedział, że 19–letni Dawid F. odwiezie go do domu.

Mateusz nigdy jednak do domu nie dotarł. Był w mieszkaniu studenta Politechniki Poznańskiej, na gnieźnieńskich Cierpięgach. To właśnie tam skatowanego Mateusza znalazł dziadek Dawida. Mieszkał piętro wyżej. Zaniepokoiły go odgłosy bójki w mieszkaniu wnuka, dlatego zszedł na dół. Gdy zobaczył skatowanego 17–latka, wezwał pogotowie. Mateusz trafił do szpitala w Poznaniu. Niestety obrażenia były tak rozległe, że lekarze przegrali walkę o jego życie.

Tylko po tatuażu matka poznała syna

– Gdy zobaczyłam Mateusza to był tak skatowany, że nie mogłam go poznać – rozpacza mama 17–latka. – Najgorsze, co może spotkać matkę, to chować własne dziecko. Tym bardziej, gdy miało całe życie przed sobą. Nigdy się z tym nie pogodzę – mówi Marta Wiącek. Dawid F. został natychmiast aresztowany. Twierdzi, że Mateusza dwa razy kopnął. I to w obronie własnej. – On go katował, nawet wtedy, gdy mój syn leżał już nieprzytomny – dodaje matka. Kluczowym dowodem w sprawie jest film znaleziony w telefonie Mateusza.

Telefon skrywa brutalną prawdę

– Początkowo zabezpieczono tylko treści z telefonu zabójcy mojego syna. Dopiero później śledczy znaleźli film w aparacie Mateusza – mówi pani Marta. Sama nie odważyła się go obejrzeć. – Widział go mój adwokat i odradził mi oglądanie go. To byłoby dla mnie nie do zniesienia – dodaje. Na filmie widać m.in. Mateusza leżącego w kałuży krwi, już mocno skatowanego przed Dawida F. – Do teraz jest dla mnie tajemnicą, jak ten film się nagrał – zastanawia się mama Mateusza. Był może 17–latek ostatkiem sił wcisnął nagrywanie, był może rejestrowanie obrazu zostało włączone przypadkowo. Wciąż też nie wiadomo, co wywołało taką agresję u zabójcy. Mówiło się, że poszło o 50 zł. – Zabójca mojego syna był pod wpływem środków odurzających. Być może to one wzbudziły w nim taką agresję – zastanawia się matka. Teraz jedyne czego chce to sprawiedliwego wyroku dla Dawida F.

Będzie odpowiadał jako nieletni

– Ten człowiek zabrał życie mojemu synowi, zabrał mi dziecko, zniszczył życie. Jedyna sprawiedliwa kara dla niego to dożywocie – mówi Marta Wiącek. Dawid F. jednak będzie sądzony jako młodociany przestępca. Tak sądzone są osoby, które w chwili popełnienia czynu miały mniej niż 21 lat, a w chwili orzekania w sądzie pierwszej instancji nie ukończyły 24 lat. Za zabójstwo grozi mu od 12 do maksymalnie 25 lat więzienia. Prokuratura postawiła bowiem zarzut dokonania mordu ze szczególnym okrucieństwem. Jak mówią śledczy całe mieszkanie zbroczone było krwią Mateusza. Już na pierwszy rzut oka widać było, że doszło w nim do prawdziwej jatki. – Sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci 17–latka były obrażenia zadane w mechanizmie czynnym, zlokalizowane w obrębie głowy. Obrażenia na tyle liczne i ciężkie, że doprowadziły do śmierci – mówi prokurator Radosław Krawczyk. AO

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close