Polska

Specjaliści biją na alarm. Już wiedzą, jak będzie wyglądać czwarta fala i kto jest zagrożony. Druzgocące informacje obiegły media

Zbliża się jesień, a wraz z nią prognozowana czwarta fala koronawirusa. Czy będzie miała równie dramatyczny przebieg, co zeszłoroczna w tym okresie roku? Eksperci alarmują i opowiadają, jak może wyglądać.

Zeszłoroczna jesienna fala koronawirusa w Polsce zebrała ponure żniwo. Jak będzie to wyglądało w tym roku i kto jest najbardziej zagrożony? Co z wariantem Delta, który roztacza coraz szersze kręgi? Naukowcy udzielili odpowiedzi na te pytania.

Czwarta fala koronawirusa w Polsce: do 10 tys. zakażeń dziennie

Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia, ostrzegał przed kilkoma dniami, że za dwa tygodnie, kiedy rozpocznie się rok szkolny, można spodziewać się wzrostu zachorowań na covid-19.

Już teraz można zaobserwować – póki co niewielki – przyrost zakażeń. Dzisiaj (18.08.21) zdiagnozowano 208 przypadków, czyli o 44 więcej, niż w minioną środę. Więcej osób (o 4) jest też pod respiratorami.

Profesorka Krystyna Bieńkowska-Szewczyk, kierowniczka Zakładu Biologii Molekularnej Wirusów w Instytucie Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego, wyjaśniła, że za 80% zdiagnozowanych przypadków odpowiada najnowszy, wyjątkowo zaraźliwy wariant Delta.

Wskaźnik R, czyli współczynnik mierzący zdolność danego wirusa do zakażania, w przypadku wariantu Delta jest porównywalny do ospy, dużo wyższy od grupy czy HIV. Co gorsza, rozwój choroby jest w nim dużo szybszy.

– Dzienna liczba zakażeń może dochodzić nawet do 10 tysięcy dziennie. – powiedziała w rozmowie z PAP Krystyna Bieńkowska-Szewczyk.

Kto powinien bać się czwartej fali koronawirusa?

Kiedy możemy spodziewać się początku czwartej fali? Eksperci są zgodni: już we wrześniu. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk wspomniała, że obecnie w Stanach Zjednoczonych liczba zdiagnozowanych przypadków koronawirusa sięga stu kilkudziesięciu tysięcy dziennie, a do tej pory wzorzec przyrostu zakażeń w naszym kraju był podobny do amerykańskiego.

Badaczka wyjaśnia, że szpitalne łóżka i respiratory w USA są zajęte głównie przez osoby niezaszczepione. To wyjątkowo zła wiadomość dla Polaków, ponieważ w Polsce zaszczepionych obiema dawkami jest zaledwie 48 procent Polaków. Wciąż są też regiony w naszym kraju, w których procent szczepień nie przekroczył nawet 20%.

Źródło: lelum.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close