Pobyty w sanatoriach kojarzą się raczej z błogim odpoczynkiem starszych osób, które najbardziej potrzebują po prostu spokoju i ciszy oraz odpowiedniej opieki. Okazuje się jednak, że potrzeby mogą być zgoła inne, o czym przekonała się jedna z kobiet, która postanowiła zażyć relaksu na takowym wyjeździe.
Realia sanatoriów, które zaskoczyły Panią Bożenkę
Pani Bożenka zdecydowała się na wyjazd do jednego z sanatoriów. Ku jej zdziwieniu nie był to upragniony relaks, a miejsce pełne pokus, a niekiedy nawet zdrad swoich małżonków i małżonek.
Dzięki opowieści kobiety wszyscy mają okazję dowiedzieć się, że w takich miejscach dzieją się dziwne rzeczy dalekie od przyzwoitości.
– Osobiście bardzo czekałam na ten wyjazd w góry, bo jako wdowa od 5 lat pragnęłam poznać nowych ludzi i być może zakochać. Bardzo szybko jednak te plany legły w gruzach, gdy zobaczyłam, jak ludzie się tam traktują – odparła ze smutkiem Pani Bożenka.
Okazuje się, że nie tylko młode osoby są skłonne do prowadzenia rozwiązłego trybu życia. Ludzie po pięćdziesiątce, gdy są daleko od domu, także przestają myśleć racjonalnie.
Rozwiązły tryb w sanatorium
To, co Pani Bożence wydało się najbardziej przytłaczające to chęć zdrady swoich partnerów i partnerek, których nie było obecnych na wyjeździe. Wypowiedź koleżanki, którą poznała w sanatorium, była przerażająca.
– Bożenka tu nie ma się co oszukiwać. To ty nie wiedziałaś, jak to wszystko wygląda? To jest mój czwarty wyjazd do sanatorium, zawsze wygląda to tak samo. Nikt tutaj nie jest wierny małżonkom pozostawionym w domu. Każdy z nas chce odreagować i zapomnieć o smutkach dnia codziennego. Lepiej rób tak samo, a zobaczysz, że szybciej minie Ci pobyt i poczujesz się znów jak prawdziwa kobieta – odparła koleżanka.
Pani Bożenka musiała wrócić do domu z nieprzyjemnymi wspomnieniami, a jej marzenie dotyczące poznania kogoś, kto zostanie przy niej na dłużej legło w gruzach.
Miejmy nadzieję, że jednak trafi na wspaniałą osobę.
Źródło: lelum.pl