Polska

Reanimowali niemowlę z wirusem. Chorych dzieci przybywa, a w szpitalu brakuje miejsc

Cały świat z niepokojem obserwuje rozwój sytuacji z koronawirusem. Największe ognisko choroby w Europie znajduje się we Włoszech, gdzie SARS-CoV-2 ma ponad 300 osób. Tymczasem na Śląsku to inny wirus martwi lekarzy i rodziców małych dzieci. Chodzi o wirus RSV, który zaostrza smog. Sytuacja jest tak zła, że na rybnickiej pediatrii zabrakło miejsc. Niedawno reanimowano niemowlę. Dzieci zabija zanieczyszczone powietrze.

Z badań wynika, że wirus RSV jest ściśle powiązany ze smogiem. W tych częściach świata, gdzie jakoś powietrza jest szczególnie zła, zapada na niego więcej osób. RSV jest groźny w szczególności dla dzieci. Wywołuje zapalenie oskrzelików oraz zapalenie płuc. Noworodki i niemowlęta duszą i się często muszą być hospitalizowane. U dorosłych wirus prowadzi do nawracających infekcji.

Z wirusem RSV walczy Śląsk. Pediatria w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku jest przepełniona. Na części dla małych dzieci przebywa 18 pacjentów, a powinno maksymalnie 15.

Dla małych pacjentów nie ma już miejsc i są odsyłani do innych miejscowości. U większości dzieci wykryto właśnie wirusa RSV. – Wczoraj mieliśmy trudny przypadek. 17-dniowe niemowlę wymagało reanimacji. Zostało przewiezione na OIOM. Intensywnej opieki medycznej wymagał też 10-dniowy noworodek – relacjonowała w rozmowie z Rymnik.com dr Katarzyna Musioł, ordynator oddziału pediatrycznego.

Pod koniec stycznia o wpływie złego powietrza na zdrowie dzieci dr Musioł mówiła podczas sesji rady miasta w rybnickim magistracie. Alarmowała, że smog zabija najmłodszych. Powoduje gwałtowniejszy przebieg infekcji górnych dróg oddechowych, astmę, jest także przyczyną większej zapadalności na guzy mózgu.

Źródło: fakt.pl

Powiązane artykuły

Back to top button
Close