Piotr Woźny, pełnomocnik premiera ds. programu „Czyste powietrze” przyznał „Wyborczej”, że Komisja Europejska nie będzie finansować ani dotować wymian domowych kotłów na te wykorzystujące paliwa kopalne. Tak wynika ze wstępnych rozmów. A jednym z głównych założeń rządowego programu walki ze smogiem jest właśnie wymiana pieców.
Program antysmogowy „Czyste powietrze” – w ramach, którego można aplikować o dotacje i pożyczki na termomodernizację domu i wymianę pieca grzewczego – ruszył 19 września. Rząd zaplanował przeznaczyć na niego 103 mld złotych i posiłkować się przede wszystkim funduszami unijnymi.
Jak pisze „Wyborcza” w budżecie państwa tych pieniędzy nie widać, urzędnicy nieoficjalnie mówią, że te „103 mld zł to była bardziej forma deklaracji politycznej”, a na samą Unię nie ma co liczyć. Przedstawiciele Komisji Europejskiej i Banku Światowego, którzy spotykają się z rządem co kilka tygodni, już zapowiedzieli, że program wspierać będą, ale na dopłaty do nowoczesnych kotłów nie ma co liczyć.
Taka forma grzewcza jest niezgodna bowiem z polityką UE, która do 2050 roku chce całkowicie odejść od ogrzewania domów paliwami kopalnymi, czyli węglem i gazem. Choć jeśli chodzi o dotacje na kotły gazowe być może nie wszystko stracone. „Wyborcza” ustaliła, że KE skłania się ku temu, by kotły gazowe dotowane były. Jednocześnie mocno promowane będzie finansowanie bardziej ekologicznych źródeł ciepła.
onet.pl