Uważajcie na biedronki – to nie żart. Jak przestrzega Dziennik Zachodni, cytując biologa Łukasza Bożyckiego, azjatycka odmiana tego owada – tak zwana biedronka arlekinowa, wychodzi z ukrycia w okresie jesiennym. Jej ugryzienie może wywołać u człowieka alergię, a w skrajnych przypadkach… nawet problemy z oddychaniem
Jesień to okres wzmożonego bytowania biedronek. Jak przestrzegają specjaliści, powinniśmy być wyjątkowo czujni na biedronki arlekinowe, których hemolimfa – jak mówił w rozmowie z Dziennik Zachodnim biolog Łukasz Bożycki – może nas uczulić. Jak tłumaczył specjalista, wskutek ugryzienia możemy odczuwać silne pieczenie i swędzenie a nawet – mieć trudności z oddychaniem.
Wyjątkowo agresywne!
Dlatego też warto dokładnie sprawdzić wszelkie zagłębienia i zakamarki swojego domu, a także framugi okien i futryny – to miejsce, w których biedronki azjatyckie najchętniej się gnieżdżą.
Co więcej, ten gatunek biedronek charakteryzuje się wyjątkowo agresywnymi reakcjami obronnymi. Wydzielają one substancje niebezpieczne dla oczu. Dodatkowo, ich ugryzienia są naprawdę uciążliwe – pozostawiają bolesny, zaczerwieniony ślad.
Biedronki zbijają się w ogromne stada i jesienią szukają szczelin i szpar, w których mogłyby się ukryć na zimę. Dlatego wchodzą nam przez okna – mówi Łukasz Bożycki, biolog, fotograf przyrody.
Jak je rozróżnić?
Podstawą jest oczywiście umiejętność rozróżnienia odmiany azjatyckiej od innych. Biedronka arlekinowa ma bardziej owalny kształt, jest wypukła, a długość jej ciała to około 5-8 mm. Liczba występujących na niej kropek może występować w licznie od 0 do 23.
Bytuje głównie na krzewach, drzewach liściastych ale nie stroni również od terenów miejskich.
Z plagą tego rodzaju owadów mamy do czynienia akurat w październiku, ponieważ wtedy biedronki podejmują podróż poszukując miejsca do przezimowania – podał Dziennik Zachodni.
Biedronki groźne dla zwierząt
Należy również mieć się na baczności, jeżeli chodzi o naszych czworonożnych pupili – psy, a nawet i koty – przestrzegł z kolei portal Onet.
Niedawno na Facebooku pojawiło się zdjęcie, przedstawiające wnętrze pyska psa – na podniebieniu zwierzęcia zagnieździła się gromada biedronek. fotografię zamieściła na portalu społecznościowym właściciela zwierzęcia.
Nie trzeba jednak od razu panikować, jak mówią weterynarze – dlatego, że zazwyczaj w takich przypadkach nie mamy do czynienia z azjatycką odmianą tego bezkręgowca. Biedronka arlekinowa natomiast może być dla naszych zwierząt zagrożeniem. Najlepiej więc – mając wątpliwości, dotyczące zdrowia naszego psa lub kota – udać się z nim na wizytę do weterynarza.