Larwy w cukierkach z Biedronki? Jedna z mieszkanek Białegostoku opublikowała w sieci film, na którym widać pełzające po czekoladowym cukierku robaki. Sieć sklepów Biedronka wydała w tej sprawie oświadczenie. Twierdzi, że to ”jednostkowy przypadek”.
Kobieta twierdzi, że cukierki zakupiła we wtorek, 6 listopada w sklepie sieci Biedronka przy ulicy Wrocławskiej w Białymstoku. Oburzona klientka zamieściła na Facebooku i YouTubie krótkie nagranie, które potwierdza jej słowa o białych larwach wypełzających z wnętrza czekoladowych cukierków.
Przedstawiciele Jeronimo Martins w oświadczeniu przesłanym do mediów piszą, że w białostockim sklepie we wrześniu br. przeprowadzono kontrolę zewnętrznej firmy dezynsekcyjnej, która nie wykazała żadnych uchybień.
”W ostatnim czasie w Biurze Obsługi Klienta nie odnotowaliśmy także żadnej reklamacji konsumenckiej ze wskazanego sklepu, co pozwala sądzić, że zgłoszony przypadek jest sytuacją jednostkową. W związku z tym, że nie znamy producenta zakupionych cukierków, profilaktycznie usunęliśmy z sali sprzedaży w tym sklepie wszystkie typu „michałki” – przekazała Justyna Rysiak, menadżer ds. relacji zewnętrznych w Jeronimo Martins Polska.
W październiku na radiozet.pl pisaliśmy również o małych robakach pełzających w opakowaniu po batonie sygnowanym przez Annę Lewandowską. O sprawie na Facebooku poinformowała jedna z klientem Lidla. Prowadzona przez trenerkę firma Foods by Ann oraz biuro prasowe Lidla wystosowały już w tej sprawie oświadczenia.
Źródło: radiozet.pl
