Stołeczni strażacy uratowali 4-latka, którego głowa utknęła między barierkami tarasu widokowego Pałacu Kultury i Nauki. Niedzielne oglądanie Warszawy z wysokości zakończyło się małym wypadkiem, bo chłopiec był bardzo ciekawski i chciał wyjrzeć przez barierki…
Strażacy dali radę wyswobodzić dziecko bez użycia specjalistycznego sprzętu. Wystarczyło trochę oleju.
Dziecko wsadziło głowę między barierki na PKiN
Czteroletni chłopiec zwiedzał Warszawę z rodziną. Postanowili w tym szczególnym dniu, 1 sierpnia, podziwiać miasto z wysokości, z perspektywy tarasu widokowego na PKiN. Są tam betonowe barierki, a dziecko postanowiło wsadzić między nie głowę. Główka dziecka utknęła między betonowymi filarami tak mocno, że rodzice nie mogli sobie poradzić z uwolnieniem chłopczyka
Konieczne okazało się wezwanie na pomoc strażaków. Wyswobodzili chłopca używając oleju do nasmarowania głowy dziecka. 4-latek dobrze zniósł swoje chwilowe uwięzienie i za dzielną postawę dostał od strażaków maskotkę „misia ratownika”, a barierki PKiN dzięki pomysłowości strażaków nie ucierpiały.
Być może chłopczyk wyciągnie cenną naukę z tego zdarzenia. Choć to tylko czteroletni maluch, pewnie zapamięta taką akcję na długo. Dziecko czuło się dobrze i nie wymagało pomocy medycznej.
Źródło: fakt.pl