Uczennica ze szkoły podstawowej w Kołobrzegu z podejrzeniem koronawirusa. W sobotę dziewczynkę przewieziono do Szpitala Wojewódzkiego przy ul. Arkońskiej w Szczecinie, celem wykluczenia obecności wirusa – podało Radio ZET.
W niedzielę rano na specjalnie zwołanej konferencji władze Kołobrzegu potwierdziły, że dziecko znajduje się na obserwacji w Szczecinie. Do momentu wykluczenia występowania koronawirusa, szkoła podstawowa nr 6, w której przeprowadzono dezynsekcję, została zamknięta. W praktyce oznacza to, jak wyjaśnił dyrektor kołobrzeskiego sanepidu Jacek Ekk-Cierniakowski, że placówka nie będzie czynna w poniedziałek i pewnie także we wtorek, kiedy spodziewane są wyniki badań.
#Kołobrzeg: SP nr 6 zamknięta w związku z podejrzeniem #koronawirus.a u uczennicy do
momentu wykluczenia zakażenia. 10-letnia dziewczynka wczoraj trafiła do szpitala wojewódzkiego w Szczecinie. Wróciła z Indonezji.— Radio ZET NEWS (@RadioZET_NEWS) March 1, 2020
Dyrektor sanepidu zapewnił, że dziecko jest w stanie dobrym.
Jak podało RMF FM, dziewczynka zachorowała po powrocie z Indonezji, przez 5 dni chodziła do szkoły, stąd decyzja władz Kołobrzegu o jej zamknięciu.
– Lekarze szpitala wojewódzkiego przeprowadzili badani, z których wynika, że dziewczynka zachorowała na grypę. Jednak profilaktycznie pobrano od niej próbki, które zostaną przesłane do Państwowego Zakładu Higieny – powiedział onet.pl p.o. rzecznika prasowego Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego szpitala zespolonego w Szczecinie Mateusz Iżakowski.
Na oddziale zakaźnym szczecińskiego szpitala przebywają trzy osoby, łącznie z 10-latką, z podejrzeniem koronawirusa. Wyniki badań próbek od dwóch wcześniej przyjętych na oddział powinny być znane w poniedziałek.
Źródło: gazeta.pl