Oskarżona o tzw. piramidę finansową, współtwórczyni grupy Amber Gold, Katarzyna P. opuściła areszt. Informację potwierdził rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Gdańsku w rozmowie z Onetem. Przebywając w areszcie kobieta zaszła w ciążę ze strażnikiem więziennym.
Jako pierwsi o sprawie poinformowali dziennikarze RMF. Od decyzji sądu może odwołać się jeszcze prokuratura, jednak nie musi tego robić. Na ten moment Katarzyna P. jest wolnym człowiekiem.
Katarzyna P. opuściła areszt
Joanna Organiak, koordynator ds. kontaktów Sądu Apelacyjnego w Gdańsku ze środkami masowego przekazu powiedziała w rozmowie z Onetem, że sąd zastosował wobec Katarzyny P. szereg środków zapobiegawczych. Na ten moment kobieta ma dozór policji i trzy razy w tygodniu musi stawiać się w wyznaczonym komisariacie.
Sąd zakazał kobiecie kontaktu ze współoskarżonymi ws. Amber Gold oraz opuszczania kraju. Jeżeli do sądu trafi wniosek, dotyczący odwołania od jego decyzji, wówczas Katarzyna P. może ponownie trafić do aresztu. Dotychczas pozostanie wolnym człowiekiem.
– Pani Katarzyna P. opuściła areszt w dniu 22 września […] W ten sam dzień skład orzekający zgodził się na to, by warunkowo opuściła ona więzienie. Wyrok ten miał status natychmiastowej wykonalności. Dlatego kobieta wyszła z aresztu tak szybko – mówi w rozmowie z Onetem sędzia Roman Kowalkowski, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.
W 2015 roku kobieta zaszła w ciążę. Początkowo nie chciała zdradzić kto jest ojcem dziecka, jednak po urodzeniu dziecka pełnomocnik kobiety złożyła zażalenie na postanowienie łódzkiej prokuratury. Po tym kobieta wskazała konkretnego strażnika więziennego i został mu wytoczony proces cywilny o ustalenie ojcostwa.
Badania genetyczne wskazały stuprocentową zgodność. Mężczyzna został dyscyplinarnie zwolniony z pracy a Sąd Rejonowy Łódź-Widzew skazał go na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata.
Źródło: lelum.pl