Getin Noble Bank to nie jedyne miejsce, w którym szef KNF chciał umieścić swojego zaufanego prawnika. Marek Chrzanowski rekomendował Grzegorza Kowalczyka także do rady nadzorczej banku, którego właścicielem jest Zygmunt Solorz – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Kowalczyk w rozmowie z gazetą stwierdził, że to prawnicy Solorza skontaktowali się w nim ws. miejsca w radzie nadzorczej Plus Banku. Inaczej sprawę przedstawia rzecznik prasowy banku Tomasz Matwiejczuk. Jak poinformował, to Chrzanowski osobiście zarekomendował Kowalczyka.
„W celu zapewnienia pełnej transparentności działań banku właściciel, jak i przedstawiciele Rady Nadzorczej wyrazili pełną chęć i gotowość do współpracy z urzędem, jakim jest Komisja Nadzoru Finansowego, w tym między innymi poprzez wyznaczenie przez KNF swojego przedstawiciela w Radzie Nadzorczej banku. Przewodniczący KNF rekomendował pana Grzegorza Kowalczyka. Pan Grzegorz Kowalczyk został powołany w skład Rady Nadzorczej banku w końcu lipca bieżącego roku po wygaśnięciu kadencji poprzedniej rady. Wszyscy członkowie Rady Nadzorczej otrzymują takie samo wynagrodzenie, określone przez odpowiednie regulaminy wewnątrzorganizacyjne. Jest ono identyczne z tym, jakie pobierali członkowie rady poprzedniej kadencji. Wynagrodzenie z tytułu zasiadania w Radzie Nadzorczej jest jedynym i wyłącznym, jakie otrzymuje Pan Grzegorz Kowalczyk” – przekazał rzecznik „Gazecie Wyborczej”.
Wczoraj „Gazeta Wyborcza” opublikowała artykuł, w którym miliarder Leszek Czarnecki zarzuca Markowi Chrzanowskiemu „przychylność w zamian za ok. 40 milionów złotych”. Tę samą sprawę opisuje również „Financial Times”, który pisze jednak „tylko” o 13,6 mln złotych. To różnice, które wynikają z różnej interpretacji poziomu kapitalizacji spółki.
Chrzanowski poinformował wczoraj, że złożył dymisję „z odpowiedzialności za sprawne funkcjonowanie nadzoru nad rynkiem finansowym i konieczność wnikliwego wyjaśnienia sprawy dla dobra państwa”. Oświadczył też, że podjął kroki prawne „w związku z fałszywymi oskarżeniami” naruszającymi jego dobre imię i godzącymi w zaufanie publiczne dla kierowanego przeze niego urzędu.
Wieczorem premier Mateusz Morawiecki zwołał spotkanie dot. aktualnych działań służb w sprawie nagrań. Uczestniczył w nim minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro, minister koordynator ds. służb specjalnych Mariusz Kamiński, prokurator krajowy Bogdan Święczkowski, szef CBA Ernest Bejda oraz zastępca szefa ABW Norbert Loba. Spotkanie trwało około 1,5 godziny.
Urząd Komisji Nadzoru Finansowego w oświadczeniu stwierdził, iż odczytuje opisane w artykule „GW” działania Czarneckiego „jako próbę wywierania wpływu na Komisję Nadzoru Finansowego poprzez szantaż, o czym świadczy brak niezwłocznego powiadomienia prokuratury przez p. Czarneckiego w marcu br., do czego był zobowiązany w przypadku uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa przez Przewodniczącego KNF”.
Źródło: Gazeta Wyborcza, Onet